Choć brak płynności stał się jednym z najważniejszych zagrożeń dla firm, wciąż nie prowadzą regularnych analiz przepływu środków pieniężnych – wynika z nowego raportu PricewaterhouseCoopers, jaki zaprezentowany zostanie 25 listopada. Do zaniedbywania tej kwestii przyznało się 22 proc. z 384 przebadanych firm z Europy Zachodniej i Wschodniej.
Zdaniem PwC, Polska niezbyt wyróżnia się na tle Europy. – Większość polskich przedsiębiorstw, badając przepływy pieniędzy, wykorzystuje metodę pośrednią, bazującą na zagregowanych danych – mówi Paweł Dżurak, dyrektor w dziale Doradztwa Biznesowego PwC. Podkreśla, że nie daje to przejrzystej informacji. – Metoda bezpośrednia pokazuje każdą przyczynę, dla której gotówka wpływa lub wypływa z firmy. Jest więc o wiele bardziej przydatna – mówi Dżurak.
[srodtytul]Znaleźć właściwy kierunek[/srodtytul]
– Zależy nam na tym, by rozpocząć debatę wśród przedsiębiorców, bo teraz problem systemu informacji zarządczej został odsunięty z powodu kryzysu. Tymczasem to właśnie w tym czasie dostęp do aktualnych informacji jest kluczowy – mówi Paweł Dżurak.
Podkreśla, że przy szybkim rozwoju gospodarki firmy koncentrują się na zwiększeniu swojego udziału w rynku oraz zysku. A w sytuacji kryzysowej powinny kłaść większy nacisk na przegląd kosztów, możliwości pozyskiwania gotówki na rynku. – Bieżące reagowanie na kryzys jest ważne, ale bez sprawnego systemu informacji o finansach menedżerom trudno znaleźć kierunek potrzebnych zmian – dodaje.