Resort finansów wyklucza przekroczenie poziomu 27,2 mld zł, jakie zaplanował w znowelizowanym budżecie.

– Mogą wystąpić problemy pod koniec roku z pokryciem wszystkich wydatków – wyjaśnia Jacek Wiśniewski z Raiffeisen Bank Polska. – Zestawienia miesięczne pokazują, że wykonanie całoroczne może być bardzo napięte.

Ekonomista wyklucza, aby rząd zdecydował się na kolejną nowelizację budżetu, jego zdaniem jednak będzie musiał przyjąć jakieś rozwiązania, które uchronią go przed przekroczeniem dziury na poziomie 27,2 mld zł. W ubiegłym roku już w listopadzie minister zablokował wydatki resortów. W tym są już sygnały świadczące o tym, że historia się powtarza.

Policjanci zapowiadają strajk, bo nie dostają pieniędzy za nadgodziny.Na koniec października wydatki państwa sięgnęły 249,6 mld zł, przy dochodach sięgających 225,5 mld zł. Wśród wpływów podatkowych najlepiej wyglądają dochody z podatków pośrednich i PIT, najgorzej z podatków od firm. Po dziesięciu miesiącach roku zrealizowano już w całości dotację dla FUS zaplanowaną na ten rok w wysokości 30,4 mld zł. A to oznacza, że od początku listopada, aby na bieżąco wypłacać świadczenia, ZUS musi się zapożyczać w bankach komercyjnych.