OECD: Tylko Polska na plusie

Kraje OECD pogrążyły się w recesji, a polska gospodarka kontynuuje wzrost - donosi najnowszy Economic Outlook OECD. W tym roku mamy według ekspertów organizacji wzrosnąć o 1,4 proc. PKB, a w przyszłym już o 2,5 proc.

Publikacja: 19.11.2009 12:31

OECD: Tylko Polska na plusie

Foto: ROL

To znaczna poprawa w ocenie naszej gospodarki, w czerwcowym raporcie bowiem wieszczono nam w 2009 roku recesję na poziomie -0,4 proc. PKB. W 2010 roku zaś odbicie miało być niewielkie i sięgnąć 0,6 proc. PKB. Weryfikacja danych opiera się głównie na przekonaniu, że nasz kraj będzie dobrze korzystał z dotacji z Brukseli.

- Wzrost gospodarczy powinien przyspieszyć w ciągu najbliższych dwóch lat, głównie dzięki inwestycjom napędzanym przez unijne fundusze oraz przygotowaniom do mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku - twierdzą eksperci. Wzrost będzie też wspomagany przez poziom stóp procentowych i kurs walutowy, choć te ostatnie czynniki częściowo będą równoważone przez ostrzejsze warunki kredytowe.

To już kolejne przeszacowanie w górę naszych wyników gospodarczych, wcześniej zrobiły to Bank Światowy, Komisja Europejska, Merrill Lynch. W górę podniósł spodziewane dla nas wyniki także Międzynarodowy Fundusz Walutowy, choć po pierwotnej prognozie 2,2 proc. PKB na przyszły rok, obniżył ją do 1,9 proc. PKB.

Zdaniem ekonomistów międzynarodowe instytucje nie wzięły wcześniej pod uwagę faktu, że nasza gospodarka jest mniej uzależniona od rynków zewnętrznych, a PKB uzależnione od konsumpcji wewnętrznej. Teraz, gdy znane są już wyniki za pierwsze półrocze, a kryzys okazał się ani tak głęboki, ani tak długi, jak się spodziewano, posypały się nowe prognozy z lepszymi dla Polski wynikami.

- Wzrosty PKB w trzecim i czwartym kwartale roku będą dużo powyżej oczekiwań rynku - przekonuje Radosław Bodys z Bank of America Merrill Lynch. - Sądzę że w przypadku Polski przekroczą poziom 1,5-2 proc. w trzecim i 3 proc. PKB w czwartym kwartale. Do niedawna uważano, że szczególnie trzeci kwartał będzie najgorszym w roku.

Z kolei Jakub Borowski, główny ekonomista Invest Banku przekonuje, że instytucje i banki nie tyle się pomyliły, co nie doceniły pewnych zjawisk. - Wiadomo było, że mając w perspektywie Euro 2010 i wyzwania związane z inwestycjami drogowymi, rząd nie pozwoli sobie na bezczynność - mówi Borowski. - Eksperci jednak niedowierzali, że sektor publiczny pozostanie aktywny. Poza tym w czasie ostatniego kryzysu firmy masowo zwalniali ludzi, stąd szacunki, że bezrobocie sięgnie 14 proc., a tymczasem okazało się, że pracodawcy obcinają bonusy i pensje, pracownicy godzą się na takie posunięcia i bezrobocie sięga zaledwie 11 proc. Jeden punkt procentowy mniej, to zaś aż 150 tys. którzy nadal mają pracę.

Weryfikacje prognoz - jak zaznacza Jarosław Janecki, główny ekonomista Societe Generale - zaczęły się dopiero po ogłoszeniu przez GUS twardych danych za drugi kwartał roku. - Wcześniej instytucje i banki opierały się na własnych scenariuszach, jakie przyjęły dla danego kraju i w zależności od tego prezentowały mniej lub bardziej optymistyczne prognozy - podkreśla Janecki.

A to jeszcze nie koniec, w przyszłym tygodniu nowsze, lepsze prognozy zamierza ogłosił BNP Paribas. Póki co Michał Dybuła, główny ekonomista banku nie chce jednak powiedzieć, jakie one będą, podkreśla jednak, że o ile zagrożeniem dla wzrostu PKB w przyszłym roku będzie ograniczenie sektora bankowego akcji kredytowej dla prywatnych firm, to jest wiele przesłanek przemawiających za tym, że sytuacja zacznie się normować.

- Być może banki znacznie chętniej będą kupować rządowe papiery skarbowe, przez co nie będą dysponowały wolnymi środkami, aby wspomóc polskie przedsiębiorstwa - mówi Dybuła. - Jednak na plus działać będzie sytuacja zewnętrzna i rosnący popyt na polskie towary za granicą. - Niewiadomą pozostaje to, jak się będą zachowywały gospodarstwa domowe w Polsce - zastanawia się. - Jeśli sytuacja na rynku pracy nie ulegnie zmienia, mogą one ograniczać swoje zakupy.

Eksperci OECD spodziewają się, że konsumpcja prywatna pozostanie słaba z powodu niewielkiej dynamiki dochodów oraz zacieśnienia fiskalnego wymaganego przez przepisy konstytucyjne. Z raportu wynika, że deficyt finansów publicznych może podskoczyć w przyszłym roku do -7,8 proc. PKB, OECD nie podaje na ile prognozuje nasze zadłużenie w relacji do PKB, jednak z opisu wynika, że widzi ryzyko przekroczenia progu 60 proc.

Autorzy raportu dodają, że głównym czynnikiem ryzyka dla ich prognozy, innym niż cykliczne jest wiarygodność planu konsolidacji, który ma pozwolić na wyjście z procedury nadmiernego deficytu Paktu Stabilizacji i Rozwoju w 2013 roku.

Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację