Należąca do Skarbu Państwa Gryfia kupiła tylko – za 211,6 tys. zł – zestaw sterowy do kontenerowca, który trzy tygodnie temu został przeholowany do niej ze Stoczni Szczecińskiej Nowa. Statek był budowany w SSN dla niemieckiego armatora Spitthof, który jednak wycofał się z zakupu. Przejęła go Agencja Rozwoju Przemysłu (akcjonariusz SSN) i za pośrednictwem spółki celowej Aranda ogłosiła przetarg na dokończenie budowy. Wygrała go właśnie Gryfia.
[srodtytul]Anonimowi nabywcy[/srodtytul]
Dwie części majątku, które teoretycznie mogą posłużyć do budowy statków – Stocznię Południe wraz z projektem chemikaliowca – kupiło konsorcjum prywatnych inwestorów, którzy – jak tłumaczył prowadzący sprzedaż zarządca kompensacji Roman Nojszewski – zastrzegli swoje dane osobowe. W Szczecinie trwają spekulacje, kim są zagadkowi nabywcy. – Ta część nadbrzeża teoretycznie może posłużyć do budowy statków. Jest uzbrojona, gotowa do produkcji – mówi „Parkietowi” Roman Pniewski z „Solidarności 80” w SSN.
Z konsorcjum (które wygrało w dwóch przetargach) w jednej licytacji rywalizowało PZU („Parkiet” pisał wcześniej, że jest jednym z chętnych), które wpłaciło też wadium na jeszcze jeden składnik majątku stoczni. Ostatecznie jednak nie złożyło oferty i nie stanęło do walki, choć ta toczyła się zaledwie o kilka milionów złotych (konsorcjum zapłaciło 7 mln zł).
[srodtytul]Bez zastrzeżeń KE?[/srodtytul]