W poprzednim kwartale wyniósł on 1,1 proc. PKB.

GUS ogłosił także, że popyt krajowy w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku spadł o 1,2 proc. Oznacza to, że sytuacja ulega stopniowej poprawie, ponieważ jeszcze w drugim kwartale roku sięgnął 2,1 proc. Spożycie indywidualnego gospodarstw domowych wzrosło do 2,2 proc. w ujęciu rocznym z 1,7 proc. w drugim kwartale roku, zaś inwestycje spadły o 1,5 proc. rok do roku wobec spadku o 3 proc. w poprzednim kwartale. Wkład zapasów we wzrost PKB w trzecim kwartale była – jak wskazują dane GUS – nadal ujemna i nie uległa poprawie (-2,6 punktów procentowych wobec –2,7 pp w drugim kwartale). Z kolei wkład eksportu netto we wzrost PKB był dodatni i wyniósł 3 punkty procentowe wobec 3,2 pp (po rewizji) w drugim kwartale. - Nadal wysoka pozytywna kontrybucja eksportu netto to ponownie wynik silniejszego spadku importu towarów i usług - o 14,9 proc. rok do roku - w porównaniu do spadku eksportu o 9,5 proc. – wyjaśnia ekonomista BPH Monika Kurtek. - Spadek importu to wciąż efekt relatywnie niskiego tempa wzrostu konsumpcji oraz inwestycji.Ekonomista dodaje, że trzeci kwartał przyniósł dalszą poprawę tempa wzrostu polskiej gospodarki, jednak należy podkreślić, że dane wyrównane sezonowo w ujęciu kwartalnym wskazują na ustabilizowanie się tempa wzrostu PKB.

Dobre wyniki gospodarki w trzecim kwartale możliwe były m.in. dzięki poprawie tempa wzrostu konsumpcji gospodarstw domowych, a także dość znacznej poprawie w inwestycjach. - W przypadku konsumpcji wsparciem w trzecim kwartale były m.in. wakacje spędzane przez Polaków w tym roku w większym stopniu w kraju – twierdzi Kurtek. - Jeśli zaś chodzi o inwestycje – bez wątpienia przy pogłębiającym się spadku aktywności dużych przedsiębiorstw sytuację ratują inwestycje samorządów, wspierane przez fundusze unijne. Eksperci BPH szacują wzrost w trzecim kwartale w tym ostatnim przypadku na kilkadziesiąt procent rok do roku.

Końcówka roku, według prognoz BPH, przyniesie wzrost PKB o przynajmniej 2 proc. Dynamika konsumpcji utrzyma się na poziomie zbliżonym do zanotowanego w trzecim kwartale, inwestycji prawdopodobnie znowu nieco się pogorszy (m.in. z powodu mniej sprzyjających warunków atmosferycznych), natomiast odrodzeniu mogą ulec zapasy.

Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium uważa, że biorąc pod uwagę stopniowo poprawiające się wyniki finansowe przedsiębiorstw oraz wyhamowywanie spadków wykorzystania mocy wytwórczych można oczekiwać stopniowego odbudowywania inwestycji w sektorze przedsiębiorstw. Jego zdaniem z kolei przyspieszenie konsumpcji prywatnej mogło wynikać częściowo z czynników jednorazowych takich jak pakiet pomocowy rządu niemieckiego dla wymiany samochodów, co zwiększyło sprzedaż samochodów w Polsce. On również zwraca uwagę na fakt, że w tym roku bardziej popularne były wakacje w kraju. - W kolejnych kwartałach polska gospodarka powinna utrzymać się na ścieżce wzrostowej, tym bardziej, że niska baza statystyczna z roku poprzedniego będzie zwiększała roczną dynamikę PKB – twierdzi ekonomista Millennium Banku. Ekonomiści są przekonani, że dzisiejsze dane są neutralne z punktu widzenia polityki pieniężnej.