Choć duże miasta oraz województwo mazowieckie próbują jeszcze walczyć, w przyszłym roku zapłacą tzw. janosikowe na starych zasadach – dowiedział się „Parkiet”. Powody są dwa. Samorządy nie porozumiały się w sprawie zmian, a Ministerstwo Finansów doszło do wniosku, że i tak jest już na nie za późno.
Stolica odda mniej zamożnym samorządom prawie miliard z 10,2 mld planowanych dochodów. – To równowartość kosztów budowy mostu Północnego – mówi rzecznik Tomasz Andryszczyk. Gdańsk zapłaci 36 mln zł i wylicza, że mógłby za to wybudować 147 mieszkań komunalnych. Katowice wpłacą 40 mln zł z 1,29 mld zł wszystkich przychodów. – Dla porównania poważna modernizacja i rozbudowa największego szpitala miejskiego to koszt 25 mln zł – mówi Danuta Kamińska, skarbnik Katowic. Mazowsze wpłaci blisko 940 mln zł, czyli 54 proc. dochodów.
[srodtytul]Zbyt bogaci mieszkańcy[/srodtytul]
Marek Miesztalski, skarbnik Mazowsza, nie ukrywa, że będzie trzeba wziąć kredyt. – „Janosikowe” płaci się niezależnie od tego, czy są dochody – podkreśla. Dolny Śląsk też wpłaci, ale 16,4 mln zł. – Z uwagi na zaawansowanie prac nad ustawą budżetową na 2010 r. i uchwałami budżetowymi samorządów nie jest już możliwa zmiana zasad dokonywania wpłat przez samorządy, których dochody na mieszkańca znacznie przekraczają średnią krajową – poinformowała nas Magdalena Kobos, rzeczniczka MF.
W wypadku gmin chodzi o 150 proc. średniej kwoty podatku w kraju na mieszkańca. Dla powiatów i województw to 110 proc. „Janosikowe” wylicza się na podstawie danych sprzed dwóch lat. Czyli w 2010 roku na podstawie roku 2008, choć w tym wpływy miast z podatków spadły o jedną piątą.