Reklama
Rozwiń

Rośnie atrakcyjność Białorusi

Na razie u naszego wschodniego sąsiada inwestują głównie małe i średnie przedsiębiorstwa z Polski. Do przekroczenia granicy szykuje się już jednak dużo większy kapitał

Publikacja: 10.12.2009 07:02

Białoruska gospodarka będzie przyciągać kolejnych inwestorów z Polski.

Białoruska gospodarka będzie przyciągać kolejnych inwestorów z Polski.

Foto: Archiwum

Rośnie liczba polskich firm na Białorusi. W tym roku przybędzie ich ok. 45. To rekord, który w roku przyszłym zapewne zostanie pobity. Postrzegana głównie przez socjalistyczny kult prezydenta Aleksandra Łukaszenki Białoruś okazuje się teraz atrakcyjniejsza zarówno od Rosji, jak i Ukrainy, do niedawna głównych celów polskich inwestorów zmierzających na Wschód.

Atutem Białorusi jest stabilniejsza gospodarka. – Klimat dla zagranicznych inwestycji systematycznie się poprawia – mówi Wiesław Pokładek, radca polskiej ambasady w Mińsku.

[srodtytul]Przyciąga unia celna[/srodtytul]

Na razie przeważają tu inwestorzy z sektora małych i średnich przedsiębiorstw, głównie z branży drzewnej, handlowej oraz produkcji żywności. Ta ostatnia branża jest także największym inwestorem. Z ok. 280 mln dolarów zainwestowanych do tej pory wyłożyła blisko jedną trzecią. Udziałowcem białoruskiego banku jest Getin Holding. O tamtejszym rynku myślały też inne nasze instytucje finansowe.

Ale do przekroczenia białoruskiej granicy już szykuje się dużo większy kapitał. Budowę elektrowni węglowej wartej nawet miliard euro zapowiedział Kulczyk Holding. Z kolei w jednej z sześciu wolnych stref ekonomicznych ma się ulokować jeden z największych polskich producentów drzwi – KMI Porta. Jacek Sarnowski, prezes spółki, zastrzega, że firma z uwagi na sytuację rynkową jeszcze wstrzymuje się z ostateczną decyzją, ale przyznaje, że inwestycja otworzyłaby przed Portą zupełnie nowe możliwości na wschodnich rynkach. – Byłby to przyczółek do ekspansji na Rosję – tłumaczy.

Reklama
Reklama

Podobny scenariusz rozwoju zakładają też inni. Na jego realizację pozwoli przygotowywana unia celna między Białorusią, Rosją i Kazachstanem. Pakiet porozumień w tej sprawie podpisano już pod koniec listopada. Na terenie trzech państw obowiązywać będą jednolite przepisy dotyczące handlu, międzynarodowego transportu oraz łączności. Granice celne pomiędzy Białorusią a Rosją mają w związku z tym zostać zniesione w połowie 2010 roku. Granica z Kazachstanem zostanie otwarta rok później. Kto więc uruchomi produkcję np. w Witebsku, znajdzie odbiorców w Moskwie, Petersburgu czy Astanie.

[srodtytul]Stabilna makroekonomia[/srodtytul]

Białoruś będzie także przyciągać lepszymi wynikami gospodarki. Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego w tym roku tamtejszy PKB obniży się o niespełna 1,2 proc. wobec 7,5-proc. spadku w Rosji i 14-proc. załamania na Ukrainie.

W porównaniu z Ukrainą i Rosją mniejsza jest także dokuczająca przedsiębiorcom korupcja. W opublikowanym przez Transparency International indeksie percepcji korupcji za 2009 rok Białoruś otrzymała lepszą notę niż oba te kraje.

Nie wszystko jeszcze wygląda dobrze. – Mam problemy z wprowadzaniem na rynek nowych technologii. Białoruskie przepisy nie są jeszcze do nich dostosowane – mówi Przemysław Łepski, który będzie budować nowoczesne myjnie samochodowe.

Jednak według Wiesława Pokładka, jeśli potrafi się poruszać w systemie kiedyś dobrze nam znanym, może działać efektywnie.

Reklama
Reklama

[ramka][b]Adam Woźniak

Mińsk ma to, czego brakuje innym krajom na Wschodzie[/b]

Kryzys gospodarczy zmienia kierunek polskich inwestycji płynących na Wschód. Coraz mniej atrakcyjna staje się dla polskich firm Rosja. Otaczająca się barierami celnymi i zmieniająca nastawienie do przedsiębiorców zależnie od bieżących relacji politycznych jest rynkiem tyleż trudnym, ile coraz mniej przewidywalnym. Ukraina z kolei pogrąża się w chaosie. Wszechobecna, gigantyczna korupcja, niestabilność prawa i nieobliczalna administracja całkowicie zmieniły obraz tego kraju. Jeszcze kilka lat temu wydawał się ekonomicznym eldorado. Teraz atuty wielkiego rynku zbytu i taniej siły roboczej przesłania gigantyczne ryzyko. Nic dziwnego, że na tym tle Białoruś jawi się oazą stabilności. A ponieważ ta na Wschodzie jest towarem szczególnie deficytowym, bilety do Mińska będą się cieszyć coraz większym powodzeniem. [/ramka]

Gospodarka krajowa
Adam Glapiński nie wykluczył kolejnej obniżki stóp procentowych w grudniu
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Gospodarka krajowa
Inflacja spada, to i stopy procentowe są cięte
Gospodarka krajowa
Rada Polityki Pieniężnej ponownie obniżyła stopy procentowe w Polsce
Gospodarka krajowa
Nagła dymisja w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Odchodzi jeden z wiceministrów
Gospodarka krajowa
Mariusz Zielonka, Konfederacja Lewiatan: Czy PMI zapowiada powrót zielonej wyspy?
Gospodarka krajowa
Wszyscy czekają, aż Rada Polityki Pieniężnej znów obniży stopy
Reklama
Reklama