To nagroda za szybszy od zakładanego (łącznie o ponad 5 proc.) rozwój gospodarczy w latach 2007– –2009. W Polsce w tym okresie był on wyższy o 8 proc. Oprócz nas premię dostały ją też Słowacja i Czechy, które rozwijały się szybciej o odpowiednio: 10,8 i 7,5 proc.

Pieniądze pochodzą ze specjalnego funduszu, który utworzyły przed pięcioma laty unijne rządy. Zgromadzone są w nim niewykorzystane pieniądze z poprzednich lat przez kraje członkowskie, także Polskę. Jego wartość może wynieść maksymalnie 3 mld euro, więc wcześniej szacowano, że Polska otrzyma przynajmniej 1 mld euro z tej puli.

Dodatkowe pieniądze z Unii Europejskiej rząd będzie mógł przeznaczyć na wsparcie biednych regionów i na projekty związane z rozwojem infrastruktury czy ochroną środowiska. W obowiązującym budżecie na lata 2007–2013 Polsce przypadło prawie 60 mld euro, przez co jest ona obecnie największym beneficjentem unijnych funduszy.