– To zasługa spadku inflacji bazowej, która obniża się za sprawą cen usług rynkowych i mocniejszego złotego, podobny wpływ mają ceny żywności. Z kolei ceny energii i paliw przestały pomagać w spadku ogólnej dynamiki cen – komentuje Rafał Benecki, ekonomista ING BSK.
Spadek inflacji poniżej celu oznacza, że w najbliższych czasie nie ma co spodziewać podwyżki stóp przez RPP, ale może je podnieść pod koniec roku.
Ekonomiści spodziewają się, że kolejny raz wzrost produkcji sprzedanej przemysłu przekroczył 10 proc. Towarzyszyć temu będzie spadek w budownictwie. – Negatywny wpływ może mieć żałoba narodowa, której skutki są trudne do oszacowania, jednak większe odzwierciedlenie znajdą one w danych o sprzedaży detalicznej. Podobnie negatywny wpływ mogą mieć ograniczenia w ruchu lotniczym – uważa Dariusz Winek, główny ekonomista BGŻ.