Dobra kondycja przemysłu była zaskoczeniem dla analityków

Przemysłowi udawało się w ostatnich trzech miesiącach robić przyjemne niespodzianki, gdy dane okazywały się lepsze od prognoz. Poniżej oczekiwań były za to dane z rynku pracy

Publikacja: 04.10.2010 07:46

Pierwsze miejsce ex aequo w rankingu trafności prognoz makroekonomicznych zajęły Bank Handlowy, któr

Pierwsze miejsce ex aequo w rankingu trafności prognoz makroekonomicznych zajęły Bank Handlowy, którego głównym ekonomistą jest Piotr Kalisz (pierwszy z góry), i BRE Bank, gdzie za prognozy odpowiada Ernest Pytlarczyk (w środku). W zestawieniu obejmującym trzy kwartały bieżącego roku na czele jest Bank Zachodni WBK, którego głównym ekonomistą jest Maciej Reluga.

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Miesięczne dane z gospodarki cechują się dużą zmiennością, dlatego ich prognozowanie nie jest łatwe. Zakończony właśnie kwartał potwierdził tę prawidłowość.

Produkcja przemysłu dwa razy – w lipcu i we wrześniu (dane za czerwiec i sierpień) – była lepsza od mediany prognoz. W lipcu niespodzianka okazała się szczególnie duża. Konsensus rynkowy zapowiadał roczny wzrost produkcji 0 11,2 proc. GUS podał, że wynik był o niemal 3,5 pkt proc. lepszy.

Rynek pracy również zaskakiwał. W lipcu (dane za czerwiec) okazało się, że roczny wzrost średniego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw wyniósł 3,5 proc. Tymczasem niemal wszyscy spodziewali się większego wzrostu. Miesiąc później oczekiwania wskazywały, że roczny wzrost płac wyniesie blisko 4 proc. Był o połowę mniejszy. Zaskoczenie przynosiły również dane o inflacji – w przypadku których skala błędu analityków jest zazwyczaj najmniejsza. Ani razu mediana prognoz ekonomistów nie odpowiadała faktycznym danym. W lipcu wzrost cen był wyższy od oczekiwań. W kolejnych dwóch miesiącach było odwrotnie.

W III kwartale najbardziej skuteczni w pokonywaniu trudności z prognozowaniem byli ekonomiści Banku Handlowego i BRE Banku. Pierwsi (oprócz głównego ekonomisty Piotra Kalisza w jego skład wchodzi od niedawna Cezary Chrapek) radzili sobie szczególnie dobrze z prognozowaniem danych dotyczących popytu (produkcja, sprzedaż detaliczna) i bilansu płatniczego. Drudzy (prognozami danych makro zajmują się tam Ernest Pytlarczyk i Marcin Mazurek) pokonali konkurencję szczególnie w zakresie przewidywań dotyczących inflacji.

W podsumowaniu obejmującym trzy pierwsze kwartały na pierwszym miejscu jest Bank Zachodni WBK (179 pkt), a za nim Bank Millennium, Bank Gospodarstwa Krajowego (oba po 159 pkt) i Raiffeisen Bank Polska (158 pkt).

Reklama
Reklama

[ramka][srodtytul]Zasady rankingu[/srodtytul]

Ranking ekonomistów powstaje na podstawie prognoz przekazywanych nam co miesiąc przez kilkanaście instytucji. W minionym kwartale pod uwagę braliśmy w sumie ponad 40 danych makroekonomicznych. Pięć punktów jest warta prognoza najbliższa faktycznie opublikowanemu wskaźnikowi (granicą jest jedna piąta tzw. odchylenia standardowego prognoz wszystkich instytucji). Trzy punkty uzyskuje się za prognozę, która jest lepsza niż konsensus rynkowy (czyli mediana wszystkich prognoz), a jeden punkt, gdy szacunki danej instytucji pokrywają się z konsensusem.[/ramka]

Gospodarka krajowa
Będzie nowy wehikuł do finansowania obronności
Gospodarka krajowa
Tak ma się rozwijać Polska
Gospodarka krajowa
Żółta kartka od Fitch
Gospodarka krajowa
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Gospodarka krajowa
Agencja Fitch obniżyła perspektywę ratingu Polski do negatywnej
Gospodarka krajowa
Mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Reklama
Reklama