Rynek czeka na dalsze cięcia stóp

Inwestorzy wyceniają, że koszt pieniądza w Polsce spadnie w tym roku nawet w okolice 2 proc.

Publikacja: 10.05.2013 06:00

Rynek czeka na dalsze cięcia stóp

Foto: GG Parkiet

Środowe cięcie stóp procentowych było zaskoczeniem dla rynku. Marek Belka, prezes NBP, tłumacząc, dlaczego Rada Polityki Pieniężnej podjęła taką decyzję, próbował schłodzić apetyty rynku na kolejne obniżki, ale inwestorzy najwyraźniej zignorowali te sygnały.

Rekordowe rentowności

Banki udzielają sobie krótkoterminowych pożyczek po stopie procentowej niższej niż główna stopa NBP, która od wczoraj wynosi 3 proc. A kontrakty terminowe wyceniają, że koszt pieniądza w ciągu następnych 9 miesięcy spadnie aż do 2,25 proc.

Inwestorzy, w oczekiwaniu na dalsze cięcia kosztu pieniądza, chcą zarobić na polskich papierach skarbowych, które wciąż są oprocentowane wyżej niż niemieckie, francuskie, a w naszym regionie chociażby czeskie. Zakupy graczy, głównie z zagranicy, powodują, że nasze obligacje mocno drożeją. Oprocentowanie 10-latek wynosi obecnie już niewiele ponad 3 proc. Jeszcze rok temu było to 5,5 proc.

Ministerstwo Finansów sprzedało na wczorajszym przetargu nowe obligacje zapadające za 5 lat. Rentowność tych papierów wyniosła 2,55 proc. i pobiła kolejny rekord.

– Duża płynność rynków finansowych, dobra ocena polityki gospodarczej rządu oraz wczorajsza decyzja RPP przyciągnęły na przetarg szeroki wachlarz inwestorów, w tym również zagranicznych – komentuje Wojciech Kowalczyk, wiceminister finansów.

Nadmuchane oczekiwania

Większość ekonomistów jest jednak zdania, że oczekiwania rynkowe na cięcia stóp są nadmierne. Analitycy bankowi spodziewają się, że RPP zdecyduje się jeszcze na jedną, najwyżej dwie obniżki stóp.

– Nie kupowałbym już polskich obligacji. Uważam, że obecne ceny są bliskie maksymalnych poziomów. Trzeba pamiętać, że stopy procentowe w Polsce nie pozostaną niskie przez lata. Kiedy wyjdziemy z okresu zacieśniania fiskalnego, to w końcu zaczną rosnąć – mówi Ignacy Morawski z PBP Banku. Przyznaje jednak, że w tak trudnej sytuacji, z jaką zmaga się gospodarka, RPP, trudno będzie skutecznie przekonać inwestorów, że dalsze cięcia są już niepotrzebne. – Żeby kapitał do naszych papierów przestał płynąć, RPP musiałaby obciąć stopy raz, a porządnie, np. o 75 pb. Wtedy rynek mógłby uznać, że cykl rzeczywiście się zakończył – mówi ekonomista.

Zagranica gra pod obniżki

Mocniejszego cięcia stóp w Polsce spodziewają się ekonomiści za granicą. Wood & Company prognozuje, że koszt pieniądza spadnie do 2,25 proc., a rentowność 10-letnich obligacji do 2,5 proc. Bank of America przewiduje, że do początku 2014 r. stopy w Polsce spadną aż do 1,5 proc.

– RPP swoimi komunikatami nieraz wyprowadziła rynkowych graczy na manowce, dlatego inwestorzy coraz mniejszą wagę przywiązują do tego, co sygnalizuje prezes Marek Belka – ocenia Piotr Bielski, ekonomista BZ WBK.

[email protected]

Gospodarka krajowa
Polska wśród liderów AI w regionie. Biznes ma jednak pewne „ale”
Gospodarka krajowa
Tusk spotkał się ze zespołem Brzoski. Upraszczanie przepisów będzie „stałą filozofią”
Gospodarka krajowa
Premier na GPW. Znów duże oczekiwania i znów duże rozczarowanie rynku
Gospodarka krajowa
To ta projekcja inflacji przekonała RPP do obniżki stóp procentowych
Gospodarka krajowa
Adam Glapiński, prezes NBP: RPP jest skłonna dalej obniżać stopy procentowe
Gospodarka krajowa
Niespodzianka. RPP obniżyła stopy procentowe