W okresie od stycznia do końca marca firma zarobiła na czysto 60,4 mln zł. Wynik ten okazał się zgodny z oczekiwaniami analityków. W porównaniu z analogicznym  okresem rok wcześniej zysk netto znacząco się obniżył. Wtedy wyniósł 156,5 mln zł. Tak duża różnica wynika jednak z faktu, że na ubiegłoroczne wyniki wpływ miała sprzedaż pakietu akcji Idea Banku. W zysku wykazano wtedy kwotę  83,7 mln zł.

Zgodne z oczekiwaniami okazały się również inne wyniki uzyskane przez spółkę. Wynik odsetkowy banku wyniósł 288,5 mln zł wobec 318,2 mln zł rok wcześniej. Wynik prowizyjny spadł 39 proc. rok do roku, do 138,5 mln zł. To przede wszystkim efekt istotnego zmniejszenia sprzedaży produktów inwestycyjnych. Skąd więc wziął się piątkowy wzrost cen akcji?

– Zyski GNB były zgodne z przewidywaniami, choć struktura nieco się różniła od oczekiwań, głównie przez niższe rezerwy. Od pozostałych banków odróżnia GNB to, że prawdopodobnie był to najsłabszy kwartał w roku. W kolejnych powinna się poprawić marża odsetkowa (koszt finansowania zbliży się do stóp rynkowych), a ponadto główna bolączka banku w poprzednich latach – koszt ryzyka – powoli odchodzi w przeszłość. Koszty ryzyka spadły poniżej 200 mln, a w portfelu hipotek poniżej 80 mln zł. To dobrze rokuje na przyszłość – mówi Dariusz Górski, analityk DM BZ WBK.

Również przedstawiciele Getin Noble Banku liczą, że kolejne kwartały będą udane dla spółki. Pomóc w tym ma m.in. ogłoszona niedawno nowa strategia. W grudniu  bank wdrożył nowoczesną bankowość internetową oraz wprowadził nowy rachunek bankowy Getin UP. Z bankowości inwestycyjnej korzysta już ponad 115 tys. klientów.

– Efekty nowej strategii już są widoczne. Zwiększamy liczbę ROR, co będzie miało istotny wpływ na koszty finansowania – mówi Maurycy Kühn, członek zarządu GNB.