Biznes i kultura najczęściej postrzegane są jako dwa odrębne światy, które kierują się różnymi interesami. O tym, jak stworzyć platformę współpracy pomiędzy inwestorami a twórcami dyskutowali w Katowicach przedstawiciele obu środowisk.
- Świat biznesu lubi budować wokół siebie nimb, że porusza się tylko za pomocą linijki i excela. To nie sprzyja współpracy z ludźmi kultury. Moim zdaniem, świat kultury i biznesu mają ze sobą wiele wspólnego. Nawet kupując akcje przedsiębiorstw, inwestorzy nie kupują tylko liczb, ale wartość marki, która nie jest do końca policzalna – uważa Ludwik Sobolewski, były prezes Giełdy Papierów Wartościowych.
Wojciech Przybylski, redaktor naczelny Res Publica Nowa zauważa, że od 2010 r. samorządy, które są największym mecenatem kultury w Polsce systematycznie zwiększały swoje wydatki na infrastrukturę kulturalną, czyli kina, teatry, sale koncertowe. - To oznacza, że jest masowe zapotrzebowanie na kulturę i teraz jest moment dla biznesu, żeby w nią inwestować. Pytanie: jak doprowadzić do synergii tych dwóch obszarów i przekonać biznes, że kultura przynosi zyski – mówi.
Grzegorz Hajdarowicz, prezes Gremi Media, wydawcy m.in. „Parkietu", który jest też producentem filmowym i inwestuje w szereg projektów kulturalnych podkreśla, że przedsiębiorcom często brak jest wiedzy o tym, jak inwestować w kulturę. - Często nie mają pojęcia, w co inwestują, co sprawia, że ludzie kultury często nie doceniają ludzi biznesu i traktują ich jak naiwnych prostaczków, którzy wyłożą pieniądze, żeby móc pokazać swoje logo - mówi. Jego zdaniem, dla przedsiębiorców zaangażowanie w kulturę jest często realizacją swoich marzeń, ale można to z powodzeniem łączyć to z osiąganiem zysków. – Swego czasu kupiłem w Krakowie budynek dawnej Fabryki Schindlera, gdzie powstało m.in. Muzeum Sztuki Współczesnej. Zarobiłem na tym pieniądze, ponieważ nieruchomości zyskały na wartości – opowiada.
Dla dużych firm wspieranie kultury to często budowanie dobrego wizerunku. – Zarząd Citi Handlowego rocznie wydaje 8,5 mln zł na wsparcie projektów społecznych i kulturalnych. Nie da się tego przeliczyć na pieniądze, ale widzimy to w badaniach postrzegania marki instytucji - podkreśla Krzysztof Kaczmar, prezes Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowym.