Od września 2008 r. 18 europejskich banków poniosło 77,3 mld USD kosztów prawnych – mówią wyliczenia agencji Bloomberga. Ta grupa obejmuje pożyczkodawców ze Starego Kontynentu mających największe wydatki tego rodzaju. Znalazły się w niej zarówno wielkie instytucje, takie jak Deutsche Bank, Lloyds Banking Group, UBS, Barclays i Royal Bank of Scotland, jak i mniejsze banki będące bohaterami dużych skandali – np. włoski Banca Monte dei Paschi di Siena.
Spis grzechów
Grupa tych pożyczkodawców wydała łącznie 24 ,9 mld USD na spłatę odszkodowań związanych z pozwami i śledztwami. 31,5 mld USD zostało odłożone na odszkodowania dla brytyjskich klientów, którym sprzedawano w oszukańczy sposób ryzykowne produkty finansowe. 20,9 mld USD zostało zaś odłożonych jako rezerwy na poczet przyszłych kar. Tych 18 banków ponosi więc koszty prawne wynoszące 48 mln USD dziennie. Wydatki i rezerwy na ten cel są pięciokrotnie większe od ich łącznego zysku za 2012 r.
Europejscy pożyczkodawcy są mniej obciążeni kosztami prawnymi od amerykańskich. Sześć największych banków ze Stanów Zjednoczonych wydało bądź odłożyło od września 2008 r. na to łącznie 103 mld USD.
Znaczna większość kosztów prawnych ponoszonych przez banki jest skutkiem ich bardzo ryzykownych i często nieuczciwych działań sprzed kryzysu.
– Przed kryzysem banki bardzo agresywnie realizowały model biznesowy koncentrujący się na osiąganiu jak największej stopy zwrotu. Teraz płacą za błędy z przeszłości – twierdzi Martin Hellmich, profesor Frankfurt School of Finance & Management badający kwestie regulacji i kontroli ryzyka.