Polski rynek pracy w punkcie zwrotnym

W listopadzie zatrudnienie w firmach wzrosło, w ujęciu rocznym, po raz pierwszy od prawie półtora roku. To symboliczny przełom na rynku pracy.

Publikacja: 18.12.2013 05:00

Polski rynek pracy w punkcie zwrotnym

Foto: GG Parkiet

Na koniec listopada w przedsiębiorstwach (zatrudniających więcej niż 9 osób) pracowało przeciętnie 5501 tys. osób. W porównaniu z listopadem 2012 r. to o blisko 4 tys. osób, czyli o 0,1 proc. więcej – podał GUS.

W grudniu też więcej

– Ten listopadowy wzrost w ujęciu rocznym jest niewielki, ale ma charakter symboliczny. Z miesiąca na miesiąc zatrudnienie w większych firmach rośnie od połowy roku, ale w ujęciu rocznym ostatni raz było na plusie w czerwcu 2012 r. – wylicza Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista PlusBanku. – Roczny wzrost udało się odnotować pomimo tego, że w listopadzie zwykle pogarsza się sytuacja na rynku pracy, bo na koniec roku w wielu firmach kończą się umowy terminowe i nie są już prowadzone prace sezonowe – dodaje Grażyna Spytek-Bandurska, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

Ekonomiści podkreślają, że trend już się utrwalił i w kolejnych miesiącach miejsc pracy będzie przybywać. Jak szacuje Wojciechowski, w grudniu zatrudnienie wzrośnie o blisko 0,5 proc. rok do roku (choć cały rok 2013 r. zamkniemy na minusie). Poprawa powinno być kontynuowana także w 2014 r. – Przy założeniu przyszłorocznego tempa wzrostu PKB na poziomie ponad 3,0 proc. oczekujemy wzrostu zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw o 1,5 proc. – uważa. – Naszą prognozę wspiera zapoczątkowany już w III kw. br. wzrost inwestycji przedsiębiorstw i relatywnie szybkie odbicie popytu na pracę, biorąc pod uwagę obecną, początkową fazę ożywienia w polskiej gospodarce – dodaje.

Rosną wynagrodzenia

Całkiem nieźle w listopadzie przedstawiały się też płace w sektorze przedsiębiorstw: wzrosły o 3,1 proc., jak w październiku. Może nie jest to szczyt marzeń, ale analitycy spodziewali się ok. 2,9 proc. – Biorąc pod uwagę efekt krótszego czasu pracy to bardzo przyzwoity wynik – zauważa Piotr Bielski, ekonomista BZ WBK.

– W ujęciu realnym, po skorygowaniu o zmiany cen, wynagrodzenia wzrosły w listopadzie o 2,5 proc. wobec 2,3 proc. w październiku. W efekcie przeciętny realny wzrost płac w okresie wrzesień–listopad wyniósł 2,4 proc. i był najwyższy od I kw. 2009 r. Oczekujemy, że w grudniu roczna nominalna dynamika płac w sektorze przedsiębiorstw utrzyma się powyżej 3 proc. – sądzi Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole Polska.

Więcej miejsc pracy i całkiem wysoki wzrost realnych wynagrodzeń pomaga gospodarce, bo zwiększa popyt konsumpcyjny.  – W kolejnych miesiącach spodziewamy się kontynuacji umiarkowanie pozytywnych tendencji – lekkiego wzrostu zatrudnienia i przyspieszenia wzrostu wynagrodzeń, które będą stały za dalszym stopniowym ożywieniem konsumpcji prywatnej. W efekcie tych zmian przyspieszy również wzrost jednostkowych kosztów pracy, co będzie jednym z czynników popychających stopniowo w górę dynamikę inflacji – mówi Bielski.

Te dane powinny jednak pozostać neutralne dla decyzji Rady Polityki Pieniężnej w najbliższych tygodniach. – Dzisiejszy odczyt danych z rynku pracy wpisuje się w scenariusz zakładający umiarkowane tempo ożywienia krajowej gospodarki i tym samym stabilizację stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy okres – mówi Piotr Piękoś z Banku Pekao. RPP zapowiedziała już, że nie zmieni rekordowo niskich stóp co najmniej do końca połowy 2014 r. Zdaniem części analityków rynkowych ten okres może zostać przedłużony nawet do końca 2014 r.

[email protected]

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego