Ekonomiści dali się kilka razy zaskoczyć

W mijającym kwartale rynek mylił się nawet przy takich danych, jakie zwykle nie przynoszą dużych niespodzianek

Aktualizacja: 26.02.2017 23:37 Publikacja: 28.03.2011 06:30

W?I?kwartale najlepsze prognozy makroekonomiczne mieli analitycy Invest-Banku, gdzie funkcję główneg

W?I?kwartale najlepsze prognozy makroekonomiczne mieli analitycy Invest-Banku, gdzie funkcję głównego ekonomisty pełni Jakub Borowski (pierwszy z lewej). Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista BRE?Banku, z zespołem, znalazł się na drugim miejscu przede wszystkim dzięki dobrym prognozom popytu w gospodarce i bilansu płatniczego.

Foto: Archiwum

Największą wpadką ekonomistów w prognozach danych makroekonomicznych, które zostały opublikowane w I kwartale, okazała się styczniowa inflacja. Wstępne dane na ten temat zostały podane w połowie lutego. GUS?poinformował, że wyniosła 3,8 proc.

[srodtytul]Problemy z koszykiem[/srodtytul]

Rynek spodziewał się rocznego wzrostu cen na poziomie 3,4 proc. wobec 3,1 proc. w grudniu. Prognoza największych pesymistów mówiła o wzroście inflacji do 3,6 proc. Chociaż ostatecznie GUS?zweryfikował dane właśnie do 3,6 proc. (zawsze robi tak na początku roku w związku ze zmianą tzw. koszyka inflacyjnego), to pierwotne, wyższe od prognozowanych dane zwiększyły oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych. Przyczyniły się też do umocnienia złotego.

W?odniesieniu do inflacji analitycy pomylili się też w marcu. Wówczas oczekiwali, że wzrost cen sięgnie 3,9 proc. (niektórzy mówili nawet o inflacji 4,0-proc.), a GUS podał, że było to 3,6 proc. – to dane już na podstawie nowego koszyka cen towarów i usług konsumpcyjnych.

[srodtytul]Słaby styczeń [/srodtytul]

Niepewność dotycząca poziomu inflacji to zjawisko typowe dla każdego początku roku – właśnie ze względu na zmiany koszyka konsumpcji. Jak się jednak okazuje, niespodzianki przynosiły również dane dotyczące aktywności przemysłu czy popytu konsumpcyjnego. Przy tym w ostatnich trzech miesiącach były to raczej niespodzianki mało przyjemne.

Początek roku tego jeszcze nie zapowiadał. Wyraźnie wyższy od oczekiwań okazał się wzrost płac w grudniu (dane publikowane w styczniu). Lepsze od oczekiwań okazały się także wyniki sprzedaży detalicznej w grudniu. Analitycy spodziewali się wzrostu o niespełna 10 proc. Tymczasem dynamika sprzedaży przekroczyła 12 proc.

W lutym (dane za styczeń) rozczarowaniem okazały się dane o produkcji budowlano-montażowej. Okazała się ona o niewiele ponad 11 proc. wyższa niż rok wcześniej. Analitycy liczyli (średnio rzecz biorąc) na wynik dwa razy lepszy. Optymiści – którzy pamiętali o ubiegłorocznej mroźnej zimie – spodziewali się nawet wzrostu o?40?proc. w skali roku.

[srodtytul]Luty: więcej rozczarowań[/srodtytul]

W tym miesiącu (mowa o publikowanych w marcu danych za luty) więcej było rozczarowań niż miłych niespodzianek. Wyraźnie słabszy od prognoz okazał się PMI – wskaźnik menedżerów logistyki mówiący o koniunkturze w przemyśle (patrz wykres w ramce obok). Niższy od oczekiwań był wzrost płac. Nieprzyjemną niespodzianką okazał się również przekraczający 7 proc. w skali roku wzrost cen produkcji.

Przyjemnym zaskoczeniem były natomiast przede wszystkim dane o sprzedaży detalicznej. Analitycy oczekiwali wzrostu o niewiele ponad 7 proc. Tymczasem wyniósł on ponad 12 proc. Wysokie obroty handlu – ostatnie dane w marcu – wsparły oczekiwania podwyżki stóp procentowych na kwietniowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej.

[ramka][srodtytul]Nowe zasady rankingu analityków makroekonomicznych[/srodtytul]

„Parkiet” sporządza ranking trafności prognoz makroekonomicznych od sześciu lat. ?W tym roku – w porozumieniu z ekonomistami, którzy co miesiąc przekazują nam swoje przewidywania – zmodyfikowaliśmy zasady rankingu.

Dotychczas punkty na każdą prognozę przyznawaliśmy w zależności od tego, w jakim przedziale mieściła się prognoza (pięć punktów za najbardziej zbliżoną do faktycznych danych, trzy punkty za prognozę lepszą od rynku, czyli mediany wszystkich szacunków, i jeden za prognozę taką jak konsensus rynkowy). Teraz za każdą prognozę można dostać maksymalnie jeden punkt, a punktacja zależy od tego, jak blisko prawdziwych danych lokuje się dana prognoza (a także od tego, jak rozstrzelone są prognozy wszystkich uczestników ankiety).

Jako ilustrację nowej zasady punktacji na wykresie obok przedstawiliśmy oceny dla prognoz wskaźnika PMI?za ostatnie trzy miesiące. W?marcu (przy prognozach za luty) analitycy zdecydowanie przesadzili z optymizmem – stąd niskie oceny.

W drugim rankingu analityków – dotyczącym prognoz kwartalnych – który „Parkiet” organizuje wspólnie z „Rzeczpospolitą” i Narodowym Bankiem Polskim, zasady się nie zmieniły. [/ramka]

[[email protected]][email protected][/mail]

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego