Główny Urząd Statystyczny opublikował na swoich stronach najnowsze zestawienie dotyczące wyniku finansów rządu i samorządów na koniec ubiegłego roku. Opublikowane dane mówią o deficycie wynoszącym 103 982 mld zł, co w relacji do PKB daje blisko 7,4 proc. PKB. Rząd spodziewał się znacznie wyższego deficytu sięgającego 7,9 proc. PKB. Zaś ekonomiści, jeszcze przed upublicznieniem wyniku samorządów skazywali, że może on przekroczyć 8 proc. PKB.
Ostatecznie okazało się, że deficyt budżetowy zamknął się kwotą 44,6 mld zł, a nie jak planowano 52,2 mld zł. Niższy od spodziewanego był też deficyt samorządów - wyniósł około 15 mld zł, a nie jak szacowano ponad 20 mld zł.
- Cieszmy się, ale poczekajmy na ostateczne dane - mówi Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu. Ekonomista przypomina, że pierwsze dane za 2009 rok wskazywały na wynik o 10 mld zł niższy, niż okazał się w rzeczywistości. - Historycznie zawsze pierwsze dane były bardziej optymistyczne od ostatecznych, dlatego radzę poczekać - wyjaśnił Jankowiak.
Ostrożny jest także Piotr Kalisz, ekonomista CitiHandlowy. - Jeśli te dane nie zostaną zrewidowane w górę, to będzie to bardzo dobry wynik - mówi ekonomista. Jego szacunek deficytu z 2010 rok mówił o wyniku 8,1 proc. PKB. Zdaniem Kalisza w takiej sytuacji łatwiej będzie rządowi zrealizować plan redukcji deficytu do poziomu 0,8 proc. PKB w 2014 roku. W wieloletnim planie finansowym państwa rząd założył, że w tym roku deficyt całego sektora spadnie do 75,4 mld zł - czyli 5 proc. PKB, w przyszłym do 46,5 mld zł, czyli 2,9 proc. PKB, W 2013 18,5 (1,1 proc. PKB), a 2014 15 mld zł.