Z półrocznym opóźnieniem Rada Ministrów zaakceptowała wczoraj program wspierania strategicznych inwestycji. Można zakładać, że przyczyni się do powstania blisko 40 tys. nowych miejsc pracy. Szacowana na 727 mln zł łączna wartość pomocy, w rzeczywistości może okazać się większa.
– Nowy system upraszcza procedury przyznawania grantów i przyspiesza podejmowanie decyzji – podkreśla wiceminister gospodarki Rafał Baniak. – To czytelny sygnał, że rząd popiera zagranicznych inwestorów. Może wpłynąć na te firmy, które jeszcze nie podjęły decyzji o wyborze lokalizacji – mówi dyrektor zarządzający Global Business Services HP na Europę, Bliski Wschód i Afrykę Jacek Levernes.
[srodtytul]Sześć priorytetów[/srodtytul]
Dotacje będą przyznawane głównie w sześciu sektorach priorytetowych dla gospodarki: motoryzacyjnym, elektronicznym, lotniczym, biotechnologii, nowoczesnych usług oraz badawczo-rozwojowym. W innych branżach otrzymanie rządowej pomocy także będzie możliwe, ale jedynie wówczas, gdy firma zdecyduje się zainwestować co najmniej 1 mld zł i utworzy przynajmniej pół tysiąca nowych etatów. Pomoc będzie dzielona na dwa strumienie: częściową rekompensatę nakładów inwestycyjnych oraz kosztów tworzenia nowych miejsc pracy.
Ułatwieniem będzie uproszczenie procedur. Jeśli wniosek o wsparcie uzyska rekomendację międzyresortowego zespołu ds. inwestycji zagranicznych, minister gospodarki podpisze umowę. Nie będzie już trzeba tworzyć dla każdej inwestycji programu wieloletniego, akceptowanego przez cały rząd.