Polska jest przygotowana na taką sytuację, przede wszystkim dzięki zabezpieczeniu finansowania potrzeb pożyczkowych i możliwości sięgnięcia w razie potrzeby po elastyczną linię kredytową z MFW.

Jednak w kolejnych miesiącach może się utrzymywać marazm inwestycyjny ze względu na negatywną ocenę perspektywy wzrostu gospodarczego na świecie. Mimo to szacunki wzrostu PKB na przyszły rok mówią o 4 proc., podobnie jak w tym roku, choć obecnie jest większe ryzyko, że będzie on niższy.

Zdaniem Koteckiego rezygnacja z planów ograniczenia deficytu poniżej 3 proc. PKB w 2012 r. nie jest możliwa w obecnej sytuacji kryzysu długu publicznego. Deficyt finansów publicznych prawdopodobnie wyniesie 5,6 proc. PKB, ale niewykluczone, że będzie niższy. Wpłynie na to mniejszy deficyt budżetu państwa i samorządów. Wiceminister finansów zapewnia, że osiągnięto porozumienie z samorządami w sprawie ograniczenia ich deficytu, choć nie ustalono jeszcze szczegółów. Jednak deficyt ten spadnie także bez ściśle ustalonej reguły, wskazują na to plany finansowe samorządów. Natomiast reguła zostanie ustalona dla pewności, że deficyt zostanie ograniczony. Ministerstwo czeka na propozycje samorządów w tej sprawie.

Ludwik Kotecki przekonuje także, że podsektor centralny (głównie budżet państwa) wygląda dobrze. Po pierwszych siedmiu miesiącach roku w budżecie znalazło się o ponad 8,5 mld zł więcej dochodów niż wynikało z założeń. Jeśli dodać do tego oszczędności, można przewidzieć, że deficyt budżetu będzie mniejszy od zapisanego w ustawie poziomu 40,2 mld zł. Bezpiecznie można go szacować na 30 mld zł. NBP, SW