Po raz pierwszy także dług zagraniczny przekroczył próg 200 mld zł i sięgnął 205,5 mld zł.
W przypadku rynku krajowego wzrost zobowiązań to efekt dwóch emisji – „dwulatek" i dziesięcioletnich papierów zmiennokuponowych. Wzrost długu zagranicznego wynikał ze sprzedaży obligacji na rynku amerykańskim i niewielkiego jeszcze osłabienia złotego względem euro.
Ekonomiści podkreślają, że większy wpływ zmian kursowych zobaczymy w statystykach za kolejne miesiące. I mogą one mieć spore znaczenie przy szacowaniu, czy relacja długu do PKB nie sięgnie 55?proc. Przekroczenie tego progu ostrożnościowego z ustawy o finansach publicznych oznaczałoby bowiem, że rząd musiałby bilansować dochody i wydatki w budżecie na 2013 r.
Na razie skalę zadłużenia sektora można szacować na ponad 53 proc. PKB. Słabsza dynamika gospodarki w drugiej połowie roku i możliwe finansowanie potrzeb pożyczkowych rządu już na przyszły rok może oznaczać, że relacja ta będzie wyższa.
Licząc od początku roku, rząd zwiększył swoje zobowiązania już o 50,4 mld zł. To jeden z największych przyrostów w pierwszym półroczu (najszybciej Ministerstwo Finansów zadłużało się w pierwszej połowie 2010 r.).