Z danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że w ciągu ostatniego miesiąca depozyty firm spadły o 5,4 mld zł. To kolejny spadek, podobny skalą do tego sprzed miesiąca. Wartość środków trzymanych przez firmy w bankach jest tym samym najniższa od sierpnia ubiegłego roku.
– Widać, że przedsiębiorstwa realizują inwestycje, niekoniecznie na dużą skalę, ze środków własnych. Oznacza to, że chcą wykorzystać, w warunkach nie tylko dużej, ale rosnącej niepewności, swoje szanse na dalszy rozwój. Ale chcą to robić w sposób odpowiedzialny – zarządzają zatem zarówno procesem inwestycyjnym, jaki i finansami, nie zwiększając niepotrzebnie ryzyka – ocenia Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z PKPP Lewiatan.
W tym samym czasie, kiedy spadała wartość depozytów, przedsiębiorstwa nie zaciągały znacząco więcej kredytów. Ich zadłużenie w kwietniu pozostało na podobnym poziomie jak miesiąc wcześniej. W ujęciu rocznym natomiast dynamika kredytów wyniosła ponad 16 proc. wobec ponad 18 proc. w marcu.
Niewiele więcej kredytów niż przed miesiącem zaciągnęły też gospodarstwa domowe. Ich zadłużenie wzrosło nominalnie o 2,5 mld zł, czyli o 0,5 proc. wobec marca. O 0,3 proc. niższa była też wartość depozytów. – To zapewne efekt rozliczeń podatkowych z fiskusem na koniec kwietnia oraz ucieczki od lokat po likwidacji tzw. depozytów antybelkowych – wyjaśnia Starczewska-Krzysztoszek.