Dokument przedstawia ocenę aktualnej sytuacji ekonomicznej 35 krajów, w których gospodarka znajduje się obecnie w fazie przejściowej. W tegorocznej edycji raportu analitycy EBOR skupili się na innowacyjności gospodarczej.

Jak zwraca uwagę Mattia Romani, dyrektor zarządzający w Biurze Głównego Ekonomisty EBOR, innowacyjność większości firm w Polsce stoi na bardzo niskim poziomie, co w głównej mierze wynika z relatywnie niewielkich nakładów na badania i rozwój, które wynoszą tylko 0,9 proc. PKB. Średnia unijna to 2 proc. PKB.

– Spośród 28 krajów Unii Europejskiej Polska znajduje się dopiero na 25. miejscu pod względem ogólnej wydajności innowacyjnej – podkreśla Mattia Romani.

Zdaniem autorów raportu niska innowacyjność polskiej gospodarki to także efekt struktury finansowania badań i rozwoju. W państwach Unii Europejskiej to głównie firmy wydają pieniądze na innowacje – ponad 63 proc. wydatków na ten cel pochodzi z sektora przedsiębiorstw. – W Polsce pieniądze firm stanowią zaledwie jedną trzecią wszystkich wydatków na badania. Zdecydowaną większość finansuje państwo – zaznacza Romani. – W związku z tym innowacje mogą być źle dopasowane do potrzeb firm – dodaje ekonomista EBOR.  Zaznacza  jednak, że w nowej perspektywie unijnej rząd zaplanował, iż w ciągu najbliższych siedmiu lat około 10 mld euro zostanie przeznaczone tylko na innowacje.

Ekonomiści EBOR zbadali także rolę banków w stymulowaniu wzrostu innowacyjności, zwracając uwagę, iż są to instytucje dosyć konserwatywne, co może utrudniać pozyskiwanie środków na ten cel. Raport podkreśla też, że przeprowadzone w ubiegłym roku w Polsce zmiany w otwartych funduszach emerytalnych zmniejszyły rolę inwestorów instytucjonalnych jako źródła pozyskiwania kapitału.