Po gwałtownym osłabieniu na początku roku i jego odreagowaniu w kolejnych miesiącach złoty znów szybko traci na wartości. Od początku kwietnia polska waluta osłabiła się względem euro o 3,1 proc., a wobec dolara o ponad 4 proc. Tak słaba nie była w tym czasie żadna inna spośród 36 najpopularniejszych walut świata. Wraz ze złotym tanieją polskie obligacje skarbowe. W piątek rentowność dziesięciolatek (porusza się w kierunku odwrotnym do ceny) przebiła po raz pierwszy od lutego poziom 3 proc.
Nastroje na drugim planie
W poniedziałek kurs euro w złotym zbliżył się do 4,40 zł. Tak wysoko nie był od lutego, gdy polska waluta odrabiała straty po silnym osłabieniu w styczniu w reakcji na obniżkę ratingu Polski przez agencję Standard & Poor's. Kurs dolara w złotym, który w poniedziałek przebił poziom 3,90 zł, jest najwyżej od pierwszych dni marca.
Inaczej niż na przełomie lat deprecjacji złotego nie można tłumaczyć globalną awersją inwestorów do ryzyka, bo ta skutkowałoby także osłabieniem walut innych państw wschodzących. Tymczasem większość z nich ostatnio zyskuje na wartości. W kwietniu umocnił się nawet węgierski forint, choć pod koniec marca tamtejszy bank centralny zaskoczył uczestników rynków, obniżając stopy procentowe.
– Widzę dwie główne przyczyny słabości złotego. Pierwsza to wątpliwości inwestorów dotyczące stabilności finansów publicznych, które utrzymują się już od dłuższego czasu. Druga to kwestia przewalutowania kredytów walutowych – powiedziała „Parkietowi" Roxana Hulea, strateg ds. walut państw wschodzących w Societe Generale. Ten drugi czynnik większość analityków uważa za ważniejszy. – Świadczy o tym choćby spora ostatnio korelacja między notowaniami złotego oraz akcjami banków – wskazuje ekspertka.
Niepewność nie zniknie
– Zeszłotygodniowa wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego została odebrana na rynkach jako sygnał, że pomoc dla zadłużonych we frankach nie jest tylko prezydenckim projektem, ale ma szersze poparcie władz – tłumaczy „Parkietowi" Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego, nawiązując do wywiadu prezesa PiS w tygodniu „wSieci".