S&P wciąż boi się o niezależność NBP

Agencja ratingowa Standard & Poor’s w piątek nie zdecydowała się na żadne zmiany w ocenie wiarygodności kredytowej Polski. Utrzymała ją na poziomie BBB+ (to 8. stopień na 24 możliwe), z tzw. perspektywą negatywną.

Aktualizacja: 01.07.2016 20:09 Publikacja: 01.07.2016 19:17

S&P wciąż boi się o niezależność NBP

Foto: Bloomberg

Po tym, jak w styczniu S&P niespodziewanie obniżyła rating Polski z A- (7. stopień) i od razu nadała nowej ocenie negatywną perspektywę, piątkowa decyzja była przez ekonomistów powszechnie oczekiwana. Żaden z 14 ankietowanych przez „Parkiet" ekspertów nie zakładał zmiany ratingu bądź jego perspektywy.

W styczniu analitycy S&P wskazywali, że nowy rząd zaburzył równowagę instytucjonalną w Polsce, m.in. paraliżując Trybunał Konstytucyjny oraz próbując podporządkować sobie media publiczne. To była główna przesłanka do obniżki ratingu, choć agencja podkreślała też, że nowy rząd zszedł z wytyczonej przez poprzedników ścieżki stopniowego obniżania deficytu sektora finansów publicznych. Z kolei negatywna perspektywa, która oznacza 33-proc. prawdopodobieństwo kolejnego cięcia ratingu w horyzoncie dwóch lat (obecnie 18-miesięcy), odzwierciedlała przede wszystkim zagrożenie dla niezależności banku centralnego.

W piątkowym komunikacie analitycy S&P podkreślają, że TK wciąż pozostaje sparaliżowany, co w połączeniu z niepewnością co do stanu finansów publicznych w kolejnych latach może podkopywać zaufanie inwestorów do Polski i w efekcie hamować tempo jej rozwoju. Uważają również, że wciąż istnieje ryzyko podważania przez rząd niezależności NBP. Próbą dla banku centralnego będzie według nich ustawa o przewalutowaniu kredytów frankowych, która może wymagać zaangażowania NBP.

W porównaniu do stycznia, S&P podniosła nieco prognozę wzrostu polskiego PKB w tym roku (z 3,4 do 3,5 proc.), ale obniżyła prognozy na kolejne lata. W 2017 r. gospodarka ma urosnąć o 3,3 proc., a w kolejnych latach o 3,2 proc., 3 proc. i 2,9 proc. zamiast – odpowiednio – o 3,3 proc., 3,2 proc. i 3,2 proc. Tymczasem rząd zakłada, że w tym roku PKB powiększy się o 3,8 proc., a w kolejnych latach wzrost będzie jeszcze przyspieszał do ponad 4 proc. w 2019 r.

Niższe prognozy wzrostu polskiego PKB w kolejnych latach analitycy S&P tłumaczą z jednej strony niepewnością wśród inwestorów i przedsiębiorców, którą skutkuje polityka rządu,  a z drugiej strony skutkami Brexitu. Wyjście Wielkiej Brytanii z UE może bowiem przejściowo zahamować wzrost nie tylko brytyjskiej gospodarki, ale też np. niemieckiej, z którą Polska ma silne powiązania.

Analitycy S&P zrewidowali też swoje prognozy co do deficytu sektora finansów publicznych Polski. Obecnie sądzą, że w tym roku sięgnie on 2,9 proc. PKB, a nie 3,2 proc., jak oceniali w styczniu. W 2017 r. deficyt ma jednak wzrosnąć powyżej dopuszczalnego w UE limitu 3 proc. PKB, do 3,2 proc., po czym znów będzie malał.

W Wieloletnim Planie Finansowym Państwa na lata 2016-2019 rząd założył, że w tym roku utrzyma deficyt na ubiegłorocznym poziomie 2,6 proc. PKB, w przyszłym roku wzrośnie on do 2,9 proc. PKB, aby w kolejnych latach maleć do zaledwie 1,3 proc. PKB w 2019 r.

Za największe wyzwanie dla stabilności finansów publicznych Polski analitycy agencji ratingowej uważają system emerytalny. Napięcia w budżecie spowodować może m.in. planowana przez rząd obniżka wieku emerytalnego.

Gospodarka krajowa
RPP obniżyła stopy procentowe, ekonomiści komentują. "Rozsądna decyzja"
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka krajowa
Stopy procentowe w dół o 50 punktów bazowych. RPP nie zaskoczyła
Gospodarka krajowa
Polski przemysł motoryzacyjny zaczyna się kurczyć
Gospodarka krajowa
Rusza posiedzenie RPP. Brak obniżki stóp procentowych będzie sensacją
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka krajowa
PMI dla polskiego przemysłu w dół. Optymizm w branży dawno tak nie tąpnął
Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce wyraźnie w dół. Jest najniższa od miesięcy