Inflacja szybko zbliża się do celu NBP

Ceny dóbr i usług konsumpcyjnych zwiększyły się w lutym najbardziej od ponad czterech lat. Ale reakcji RPP nie będzie.

Publikacja: 15.03.2017 05:00

Inflacja szybko zbliża się do celu NBP

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Indeks cen konsumpcyjnych (CPI) wzrósł w lutym o 2,2 proc. rok do roku, po zwyżce o 1,7 proc. w styczniu. Był to dopiero trzeci z rzędu miesiąc inflacji po ponad dwóch latach spadków cen, a już jest ona najwyższa od grudnia 2012 r.

Wcześniej zmianę cen konsumpcyjnych w styczniu GUS szacował na 1,8 proc., ale we wtorek zrewidował ten odczyt wraz z doroczną aktualizacją składu CPI. To oznacza, że inflacja wzrosła o 0,5 pkt proc., podczas gdy ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie szacowali, że zwiększyła się o 0,3 pkt proc. (z 1,8 do 2,1 proc.).

Stopy zostaną bez zmian

Najnowsze prognozy Instytutu Ekonomicznego NBP, opublikowane w poniedziałek, zakładają, że o ile w ub.r. ceny malały średnio o 0,6 proc. rok do roku, o tyle w tym roku będą najprawdopodobniej rosły średnio o 2 proc. rocznie. Tak samo ma być w 2018 r. Przy tym, według ekonomistów banku centralnego, dynamika cen w tym okresie nie dojdzie do celu inflacyjnego NBP na poziomie 2,5 proc.

Nie wszyscy eksperci się tym zgadzają. Ekonomiści mBanku ocenili na Twitterze, że już w marcu inflacja może osiągnąć cel inflacyjny. Tego samego zdania są ekonomiści Banku Pekao. Ci drudzy uważają, że w kolejnych miesiącach inflacja może zbliżyć się do 3 proc.

Nie jest jednak jasne, czy wpłynie to na decyzje Rady Polityki Pieniężnej. W gremium tym dominuje pogląd, że w tym roku nie będzie potrzeby podwyższania stóp procentowych, bo odrodzenie inflacji jest spowodowane czynnikami, na które krajowa polityka pieniężna nie ma wpływu.

Wtorkowe dane GUS zdają się taką ocenę uzasadniać. Inflację w lutym podbiły przede wszystkim ceny paliw, które – w związku z niską bazą odniesienia sprzed roku – wzrosły o 21,2 proc., po zwyżce o 16,5 proc. w styczniu, a także ceny żywności, które zwiększyły się o 4,3 proc., po zwyżce o 3,6 proc. w styczniu. To ostatnie zjawisko to głównie efekt wzrostu cen warzyw w związku z nieurodzajem w basenie Morza Śródziemnego.

Z perspektywy RPP kluczowa jest inflacja bazowa, nieobejmująca cen energii i żywności i dzięki temu lepiej oddająca krajową presję cenową. Tymczasem zdaniem Grzegorza Maliszewskiego, głównego ekonomisty Banku Millennium, inflacja bazowa utrzymuje się obecnie niewiele powyżej zera. „Członkowie RPP wielokrotnie podkreślali, że wzrost inflacji ma charakter podażowy i krajowa polityka pieniężna nie ma na niego wpływu. Z tego powodu RPP nie będzie na niego reagowała. Podtrzymujemy nasz scenariusz zakładający stabilizację stóp procentowych w tym roku" – napisał w komentarzu do danych GUS Maliszewski.

Depozyty nie maleją

Luty był drugim miesiącem z rzędu, gdy wzrost cen przewyższał przeciętne oprocentowanie depozytów gospodarstw domowych. Teoretycznie, jeśli ujemne stopy procentowe będą się utrzymywały, może rozpocząć się odpływ depozytów z banków. Wtorkowe dane NBP sugerują jednak, że na razie nic takiego się nie dzieje. Wartość depozytów gospodarstw domowych zwiększyła się w lutym o 8 proc. rok do roku, tak samo jak w styczniu. Wprawdzie w ub.r. rosła wyraźnie szybciej (średnio o 9,9 proc. rocznie), ale bankom nie zależy obecnie na przyciąganiu oszczędności. Niemrawo rośnie bowiem podaż kredytu. W lutym zobowiązania gospodarstw domowych wobec banków zwiększyły się o 4,3 proc. rok do roku, po zwyżce o 4,2 proc. w styczniu i 4,8 proc. średnio w ub.r.

[email protected]

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego