W porównaniu z majem ceny spadły średnio o 0,2 proc. - Czerwiec przyniósł dalsze istotne wyhamowanie inflacji w Polsce, podczas gdy na przykład w Niemczech oraz w całej strefie euro inflacja wg wstępnego szacunku nieznacznie w czerwcu przyspieszyła – komentuje Monika Kurtek, główna Ekonomistka Banku Pocztowego. - Niewątpliwie przyczynił się do tego znaczący spadek cen paliw (według moich szacunków o około 4 proc. miesiąc do miesiąca), potanieć mogła także żywność (w związku z obniżającymi się w trakcie miesiąca cenami warzyw i owoców), rozpoczął się sezon wyprzedaży odzieży i obuwia, a do tego doszła likwidacja opłat za roaming – analizuje Kurtek.
Jej zdaniem, powrót inflacji w okolice dolnej granicy celu inflacyjnego NBP oznacza, że w całym bieżącym roku średnioroczny wskaźnik może wynieść około 1,6 proc. Po drugie zaś, że RPP nie ma obecnie powodu do myślenia o podwyżkach stóp procentowych. - Tym samy dane inflacyjne utwierdzają w przekonaniu, że w tym roku wręcz nieprawdopodobne są zmiany stóp. W przyszłym roku perspektywa tych zmian także się oddala – komentuje Kurtek.