Płace już rozpędzone

Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw było w październiku aż o 7,4 proc. wyższe niż rok wcześniej – podał w piątek GUS. To zaskakująco silny wzrost, bo średnia oczekiwań analityków w ankiecie „Parkietu" wynosiła 6,6 proc.

Publikacja: 18.11.2017 12:53

Płace już rozpędzone

Foto: Fotolia

– Nie licząc jednorazowego wyskoku płac o 8,1 proc. w styczniu 2012 r., który wynikał ze zwiększonych wypłat w górnictwie, obecnie wynagrodzenia rosną najmocniej od początku 2009 r., czyli od prawie dziewięciu lat – wylicza Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Plus Banku.

Dlaczego? Pewien wpływ miał zapewne układ dni roboczych (w październiku tego roku było ich więcej niż rok wcześniej) i jednorazowe nagrody, ale przede wszystkim to efekt rosnącej presji płacowej. Z jednej strony mamy pracowników, którzy nie bojąc się utraty zatrudnienia, coraz odważniej żądają wyższych płac. – Takie żądania można uzasadnić chociażby potrzebą utrzymania siły nabywczej dochodów wobec rosnących cen konsumpcyjnych, szczególnie żywności, która jest obecnie o blisko 6 proc. droższa niż przed rokiem – wyjaśnia Wojciechowski. Z kolei pracodawcy godzą się z takimi oczekiwaniami, bo często nie mają wyjścia. Potrzebują pracowników, by realizować napływające zamówienia, a o dobrych pracowników jest coraz trudniej.

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji Parkiet.com

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Gospodarka krajowa
Joanna Maćkiewicz-Pandera, Forum Energii: Luka inwestycyjna w Polsce czeka na KPO
Gospodarka krajowa
Wskaźnik PMI dla Polski spadł m/m do 45,9 pkt w kwietniu
Gospodarka krajowa
MF: Od 2025 roku wchodzimy na ścieżkę redukcji deficytu
Gospodarka krajowa
GUS: Inflacja wyniosła 2,4% r/r w kwietniu wg wstępnych danych; konsensus: 2,4% r/r
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Gospodarka krajowa
Groźne prognozy Ministerstwa Finansów dla długu
Gospodarka krajowa
Naprawa polskich finansów zajmie kilka lat. MF przedstawia tzw. białą księgę