Majowe posiedzenie Rady odbyło się zaledwie trzy tygodnie temu, a od tego czasu nie wydarzyło się nic, co mogłoby zmienić jej nastawienie. Glapiński podkreślił, że ani wzrost cen ropy naftowej, ani osłabienie złotego, ani przyspieszenie wzrostu płac, nie zwiększyły presji inflacyjnej w gospodarce.

W środę prezes NBP ocenił, że jest zbyt wcześnie, aby wyrokować, czy w 2020 r. pojawi się potrzeba podwyższania stóp. W poprzednich miesiącach oceniał jednak, że zapewne także wtedy stopy będą stabilne.

– Konferencja po posiedzeniu RPP wyraźnie pokazała, że zmniejsza się w Radzie grupa jastrzębi, a rośnie w siłę grupa gołębi. Trudno spodziewać się innego scenariusza niż brak zmian poziomu stóp procentowych w tym i przyszłym roku – oceniła Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego. GS