To wnioski z „Szybkiego Monitoringu NBP", czyli cyklicznego raportu, który bank centralny przygotowuje na podstawie ankiety wśród przedsiębiorstw.
„Poprawę nastrojów zanotowano w wielu analizowanych branżach i klasach, w tym m.in. w budownictwie, handlu oraz sekcji przetwórstwo przemysłowe" – napisali autorzy raportu.
Jednocześnie oczekiwania ankietowanych firm co do ich sytuacji w perspektywie kilku miesięcy w IV kwartale pogorszyły się trzeci raz z rzędu. Wskaźnik prognoz krótkookresowych znalazł się w efekcie na jednym z najniższych poziomów od 2008 r. „Odsetek firm spodziewających się pogorszenia sytuacji, mimo wzrostu, jest niewielki, wynosi 8,2 proc. próby" – zastrzegają jednak analitycy NBP.
Pesymizm to efekt z jednej strony pogorszenia perspektyw eksportu, z drugiej zaś strony rosnących kosztów: surowców i pracy. W IV kwartale wyraźnie zwiększył się odsetek firm, które uważają koszty surowców za barierę rozwoju. Nasilił się również problem braku kadr.
Rekordowy poziom wykorzystania mocy produkcyjnych w połączeniu z dobrymi wciąż prognozami popytu sprawiają jednak, że przedsiębiorstwa myślą o inwestycjach. „Odnotowano wyraźną poprawę krótkoterminowych prognoz aktywności inwestycyjnej oraz stabilizację, na wysokich poziomach, prognoz o rocznym horyzoncie" – napisali autorzy raportu.