W III kwartale 2019 r. PKB niewyrównany sezonowo (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego) wzrósł realnie o 3,9 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego – podał GUS w komunikacie. PKB wyrównany sezonowo zwiększył się realnie 1,3 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 4 proc.
W II kwartale PKB niewyrównywany sezonowo wzrósł rok do roku o 4,6 proc. (po korekcie), a I kw. – o 4,7 proc. – podał też GUS. Ekonomiści oczekiwali średnio, że tempo wzrostu gospodarczego w III kwartale sięgnie 4 proc.
Także NBP w swojej w listopadowej projekcji prognozował 4 proc. wzrostu. - To już piąty kwartał z rzędu, w którym zanotowano wyhamowanie tempa wzrostu gospodarczego w Polsce - komentuje Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego S.A. - Choć na razie nie znamy struktury wzrostu PKB, to na bazie danych miesięcznych publikowanych przez GUS można szacować, że spowolniła konsumpcja gospodarstw domowych, inwestycje i najprawdopodobniej ujemny wkład we wzrost PKB zanotowały zapasy. Z kolei pozytywny wkład we wzrost PKB zanotować mógł eksport netto – dodaje.
Z kolei zdaniem ekonomistów z ING Banku Śląskiego, głównym motorem PKB pozostały prywatne wydatki konsumpcyjne (ich dynamika w III kwartale mogła być na takim samym poziomie jak w II kwartale ), choć transfery społeczne takie jak 500+ na każde dziecko zostały raczej przeznaczone na oszczędności niż konsumpcję. Za to słabsze dane z sektora budowlanego napływające w ostatnich miesiącach sugerują niższą dynamikę inwestycji . ING Bank szacuje, że spadła ona z 9 proc. w II kwartale do 5,2 proc. w III kw.
Ekonomiści zgodnie podkreślają, że 3,9 proc. wzrostu PKB to nie załamanie, tylko spowolnienie gospodarcze, które i tak jest stosunkowo małe w porównaniu z Niemcami, które weszły w techniczną recesję.