Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeszcze w listopadzie inflacja w Polsce wynosiła 2,6 proc. To oznacza, że w ciągu dwóch miesięcy podskoczyła o 1,8 pkt proc. Tak mocno w tak krótkim czasie inflacja przyspieszyła wcześniej tylko raz: w 2004 r.
Piątkowe dane GUS nie są jednak dla ekonomistów takim zaskoczeniem jak grudniowy wzrost inflacji do 3,4 proc. Wprawdzie w ankiecie „Parkietu" przeciętnie szacowali, że w styczniu wyniosła ona 4,2 proc., nieco mniej niż podał GUS, ale może się jeszcze okazać, że mieli rację. Styczniowe dane mają bowiem wstępny charakter. Za miesiąc, publikując dane za luty, GUS zaktualizuje skład indeksu cen konsumpcyjnych (CPI), głównej miary inflacji w Polsce, aby odzwierciedlał aktualną strukturę wydatków statystycznego gospodarstwa domowego (w praktyce w każdym roku odzwierciedla on strukturę wydatków z roku poprzedniego). Po tej zmianie ponownie obliczy inflację w styczniu. W ostatnich 13 latach aktualizacja składu CPI obniżała styczniowy odczyt inflacji w dziesięciu przypadkach. Średnio w tych latach rewizja wynosiła -0,18 pkt proc.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Polska wykonała bardzo duży krok w ostatnich 30–35 latach, i jest blisko zrobienia kolejnego. Żeby dojść do 60 proc. PKB USA per capita, trzeba mieć różnorodną gospodarkę. Nasza taka jest – mówi Piotr Bartkiewicz z departamentu analiz makroekonomicznych w Pekao SA.
Rozwój sieci ładowarek, stanowiącej do tej pory piętę achillesową sektora elektromobilności w Polsce, przyspieszy także poza miastami, zwłaszcza przy drogach ekspresowych i autostradach.
Inflacja w maju w Polsce wyniosła 4 proc. rok do roku – podał w piątek Główny Urząd Statystyczny (GUS). To rewizja w dół względem szybkiego szacunku sprzed dwóch tygodni (4,1 proc.). Pierwszy raz od ponad półtora roku koszyk inflacyjny GUS potaniał miesiąc do miesiąca.
Rada Ministrów przyjęła założenia projektu budżetu państwa na rok 2026, zakładające wzrost PKB na poziomie 3,5% oraz średnioroczną inflację w wysokości 3%, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR). Zgodnie z propozycją, płace w "budżetówce" mają wzrosnąć w 2026 roku o 3%, zaś stopa bezrobocia rejestrowanego (na koniec roku) - 4,9%.
Pomimo szybkiego wzrostu płac w ostatnich latach prawie połowa pracowników w Polsce żyje od wypłaty do wypłaty. Jednak tylko nieliczni uzupełniają dochody dodatkową pracą.
Rynek odreagowuje bardziej jastrzębią od spodziewanej retorykę RPP, a pierwsze zespoły analityczne podnoszą prognozy ścieżki stóp w latach 2025–2026. Rozbudzony na wiosnę optymizm przemija, mimo coraz lepszych perspektyw inflacji w krótkim okresie.