Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Takie spadki to efekt reformy podatku dochodowego od osób fizycznych (m.in. obniżki stawki z 18 do 17 proc.). O tym, że samorządy mocno tracą na tych zmianach, sygnalizowaliśmy na naszych łamach tydzień temu.
Ciekawe, że dosyć mocno reformą dotknięty jest również budżet centralny. W styczniu dochody z PIT były o 3,6 proc. niższe niż w styczniu rok wcześniej, jak pokazały ostatnie dane Ministerstwa Finansów. To bardzo głęboki spadek i może sugerować, że do pogorszenia się wpływów przyczynia się nie tylko sama reforma. Możemy mieć też do czynienia z efektem osłabienia aktywności gospodarczej na początku tego roku. Tym bardziej że w budżecie państwa widać także spadki z podatku CIT (o 1,6 proc. w porównaniu ze styczniem ubiegłego roku).
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Polska wykonała bardzo duży krok w ostatnich 30–35 latach, i jest blisko zrobienia kolejnego. Żeby dojść do 60 proc. PKB USA per capita, trzeba mieć różnorodną gospodarkę. Nasza taka jest – mówi Piotr Bartkiewicz z departamentu analiz makroekonomicznych w Pekao SA.
Rozwój sieci ładowarek, stanowiącej do tej pory piętę achillesową sektora elektromobilności w Polsce, przyspieszy także poza miastami, zwłaszcza przy drogach ekspresowych i autostradach.
Inflacja w maju w Polsce wyniosła 4 proc. rok do roku – podał w piątek Główny Urząd Statystyczny (GUS). To rewizja w dół względem szybkiego szacunku sprzed dwóch tygodni (4,1 proc.). Pierwszy raz od ponad półtora roku koszyk inflacyjny GUS potaniał miesiąc do miesiąca.
Rada Ministrów przyjęła założenia projektu budżetu państwa na rok 2026, zakładające wzrost PKB na poziomie 3,5% oraz średnioroczną inflację w wysokości 3%, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR). Zgodnie z propozycją, płace w "budżetówce" mają wzrosnąć w 2026 roku o 3%, zaś stopa bezrobocia rejestrowanego (na koniec roku) - 4,9%.
Pomimo szybkiego wzrostu płac w ostatnich latach prawie połowa pracowników w Polsce żyje od wypłaty do wypłaty. Jednak tylko nieliczni uzupełniają dochody dodatkową pracą.
Rynek odreagowuje bardziej jastrzębią od spodziewanej retorykę RPP, a pierwsze zespoły analityczne podnoszą prognozy ścieżki stóp w latach 2025–2026. Rozbudzony na wiosnę optymizm przemija, mimo coraz lepszych perspektyw inflacji w krótkim okresie.