Mnożą się apele o reakcję RPP

Kolejne banki centralne decydują się na niestandardowe działania, które mają zminimalizować gospodarcze konsekwencje epidemii koronawirusa. Przybywa apeli, aby większą aktywnością wykazał się też Narodowy Bank Polski.

Publikacja: 13.03.2020 15:32

Mnożą się apele o reakcję RPP

Foto: Bloomberg

W piątek obniżkę głównej stopy procentowej o 0,5 pkt proc., do 1 proc., ogłosił centralny bank Norwegii. Zrobił to poza harmonogramem swoich posiedzeń, chociaż najbliższe zaplanowane jest na czwartek. Dodatkowo Norges Bank zintensyfikował operacje zwiększające płynność w sektorze bankowym i czasowo pozwolił bankom komercyjnym na zmniejszenie buforów kapitałowych.

Norges bank przyznał, że obniżka stóp procentowych „nie jest w stanie zapobiec silnemu negatywnemu wpływowi epidemii koronawirusa na norweską gospodarkę", ale zapewnił, że jest gotowy na ich kolejne cięcia. – W Norwegii dojdzie do dalszego łagodzenia polityki pieniężnej, być może już w przyszłym tygodniu – ocenił David Oxley, ekonomista z firmy analitycznej Capital Economics.

W Szwecji, gdzie główna stopa procentowa jest zerowa, bank centralny ogłosił w poniedziałek gigantyczny zastrzyk gotówki dla firm niefinansowych. W tym celu pożyczy bankom komercyjnym nawet 500 mld koron – równowartość 10 proc. PKB – z przeznaczeniem na tanie pożyczki dla przedsiębiorstw. Jeśli banki odpowiednio zwiększą akcję kredytową, dwuletnie pożyczki z Riksbanku będą darmowe. Szwedzki bank centralny, tak jak norweski, zapewnił, że jest gotowy na dalsze działania stymulujące gospodarkę.

Na dalsze łagodzenie polityki pieniężnej zdecydował się w piątek także m.in. Ludowy Bank Chin, który obniżył stopę rezerwy obowiązkowej o 0,5-1,0 pkt proc. Jak wylicza Win Thin, analityk z Brown Brothers Harriman, dzięki tej zmianie płynność w chińskim systemie bankowym wzrośnie o niemal 80 mld USD.

W czwartek zdecydowane działania, które mają na celu złagodzenie napięć na rynku pieniężnym oraz zapobieżenie bankructwom firm, które okresowo straciły płynność, ogłosiły najważniejsze banki centralne świata: amerykański Fed i europejski EBC.

Narodowy Bank Polski jak dotąd polityki pieniężnej w reakcji na epidemię nie zmienił. Mnożą się jednak apele, aby to zrobił.

Zdaniem Przemysława Kwietnia, głównego ekonomisty X-Trade Brokers, RPP powinna rozważyć cięcie stóp o 0,50 pkt proc. poza harmonogramem posiedzeń, a także polską wersję TLTRO (pożyczki dla banków z przeznaczeniem na zwiększenie akcji kredytowej".

Jeszcze w zeszłym tygodniu w programie „Prosto z parkietu" Kwiecień oceniał, że obniżka stóp procentowych w Polsce niewiele by dała, a jednocześnie stwarzałaby ryzyko wyraźnego osłabienia złotego. Dlaczego zmienił zdanie?

- Od tej rozmowy minęło mało czasu, ale sporo się wydarzyło. Przede wszystkim czeka nas podwójny szok dezinflacyjny, a to otwiera drogę do obniżki stóp procentowych. Moim zdaniem RPP ma komfort obniżenia stóp od razu o 0,50 pkt proc. Złotemu na tym etapie już i tak to nie zaszkodzi – tłumaczy „Parkietowi" Kwiecień. Dodaje jednak, że większym priorytetem są operacje TLTRO dla małych i średnich firm. - Ryzyko utraty płynności przez MŚP jest teraz największym zagrożeniem dla polskiej gospodarki – ocenia.

- Obniżka stóp procentowych wiele nie zmieni, ale trzeba ją przeprowadzić. A później w zależności od rozwoju sytuacji i dostrzeganych lub sygnalizowanych przez podmioty potrzeb, podjąć działania niekonwencjonalne – mówi z kolei Damian Rosiński, główny ekonomista DM ASF.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego