CAC40 wzrósł o 1,9%, niemiecki DAX 1,5%, a indeks europejski Stoxx Europe 600 zanotował ponad 1,5% wzrost. Na polskim rynku odbicie widać na WIG-u (+0,9%), mWIG40 1,2% oraz sWIG80 +1,9%. W całej tej stawce negatywnie wyróżnia się jedynie WIG20, który zakończył dzień na minimalnej 0,06% stracie.
Ogólny obraz rynku akcji od połowy lipca pokazywał przeniesienie kapitału ze spółek wzrostowych do spółek typu value. Po mocnych wzrostach i przewagi bardziej ryzykownych spółek wzrostowych pierwsze wyniki spółek technologicznych rzuciły cień na potencjał leżący w sztucznej inteligencji, co przełożyło się na mocne wyprzedaże zarówno sektora IT, jak i ogólnie spółek wzrostowych. W tym samym czasie odbicie notowały spółki typu value, które w niepewnych czasach oczywiście także mogą pozostawać pod wpływem tendencji podażowych i w efekcie notować spadki, ale relatywnie do wzrostowych zwykle prezentują mniejszą zmienność i stanowią lepszą alternatywę dla inwestorów, którzy koniecznie chcą pozostać z ekspozycją na rynki akcji. W tym tygodniu tendencje te jednak znów się odwróciły i inwestorzy zwrócili swój wzrok z powrotem w stronę spółek wzrostowych, a indeks spółek wzrostowych przygotowany przez Bloomberga zanotował odbicie od najniższych wartości od czerwca.
Nastawienie inwestorów pozostaje na tyle zmienne, że w takim otoczeniu bardzo ciężko jest prognozować dalsze ruchy rynków akcji. W szczególności ze względu na to, że sentyment jest w dużej mierze oparty o dane z gospodarki i to makroekonomiczne otoczenie w takim wypadku dyktuje w krótkim i średnim terminie kierunki ruchu akcji. Dla inwestorów długoterminowych może to stanowić za to okazję do zakupienia akcji prezentujących fundamentalnie mocną wartość po niższej cenie wywołanej globalną paniką. To jednak wiąże się z potencjalną koniecznością przetrzymania dalszych spadków, jeżeli rynkowe obawy się potwierdzą. Na razie uwaga inwestorów będzie zwrócona w stronę wniosków o zasiłki dla bezrobotnych, a także w przyszłym tygodniu skupi się na odczycie inflacji. Dalsze osłabienie gospodarki i utrzymanie kursu w stronę recesji będzie najpewniej skutkować dalszymi spadkami na indeksach, a co za tym idzie, pociągnie za sobą w szczególności cykliczne spółki zależne od koniunktury i siły konsumenta.
Wciąż trwający sezon wynikowy w USA pokazuje, że inwestorzy nadal pozostają mocno wybredni w przypadku wyników spółek. Disney, który osiągnął w poprzednim kwartale lepsze od oczekiwań wyniki wsparte świetną premierą “W głowie się nie mieści 2” notuje dziś prawie 4% przecenę.
Rynek za to zdecydowanie nie wybacza rozczarowań. Airbnb, które pokazało niższe przychody od oczekiwań, a także słabsze zyski i obniżyło prognozy na trzeci kwartał notuje na dzisiejszej sesji ponad 14% spadki. Takie ruchy inwestorów wskazują na jeszcze większy nacisk na perfekcję wynikową, co w przypadku zachwiania się (w szczególności spółek technologicznych), może prowadzić do mocniejszych przecen.