Wtorkowa sesja na GPW przyniosła mały pogrom byków

WIG20 stracił we wtorek 1,9 proc. i zamknął notowania na poziomie 2300 pkt. Czerwony kolor zagościł też na innych rynkach. Kluczowe okazały się dane o inflacji w USA.

Publikacja: 13.02.2024 17:32

Wtorkowa sesja na GPW przyniosła mały pogrom byków

Foto: Radek Pasterski/Fotorzepa

Wtorkowa sesja przyniosła mały pogrom byków. Co prawda, przez długi okres główne indeksy na warszawskiej giełdzie notowały symboliczne zmiany. Panował wręcz atmosfera wyczekiwania. Głównym punktem dnia miały być dane o inflacji w Stanach Zjednoczonych. I faktycznie były.

Dane okazały się wstrząsem dla rynków. Wypadły one powyżej oczekiwań. To oznacza, że rynek na dobre musi się już pożegnać z wizją obniżek stóp procentowych przez Fed w marcu, a pod znakiem zapytania staje nawet to, czy do takiego ruchu dojdzie w maju, tak jak ostatnio zakładano. Przedstawiciele Rezerwy Federalnej co prawda systematycznie tonują oczekiwania dotyczące pierwszej obniżki stóp, ale rynek przez długi czas nic sobie z tego nie robił. Potrzebne były dane o inflacji by sprowadzić nieco rynki na ziemię.

W przypadku GPW reakcja na dane o inflacji była dość wyraźna. WIG20 niedługo po zestawie danych z USA zaczął tracić nawet ponad 2 proc. Cofniecie, chociaż nie aż tak wyraźne, bo sięgające około 1 proc., widzieliśmy także na innych europejskich rynkach. Do schłodzenia nastrojów doszło też na Wall Street. Indeks S&P 500 po rozpoczęciu handlu tracił ponad 1 proc. i zjechał poniżej 5000 pkt. Sam WIG20 ostatecznie stracił 1,9 proc. 

Czytaj więcej

Kurs złotego pod presją Amerykanów

W gronie największych spółek jedynie mBank obronił się przed spadkiem. Akcje tej firmy zyskały na wartości 1 proc. Największa przecena dotknęła papiery Pepco. Zostały one przecenione o blisko 10 proc. Kolor czerwony zagościł we wtorek także w gronie średnich i małych spółek. mWIG40 spadł 1,5 proc., a sWIG80 0,8 proc.

Dane o amerykańskiej inflacji wprowadziły również spora zamieszania na rynku walutowym. Przyczyniły się one do wyraźnego umocnienia dolara, a rykoszetem oberwał też złoty, który był pod presją sprzedających. Rynki czekały na pretekst do korekty i w końcu go dostały. Pytanie tylko jak długo może ona potrwać?

Giełda
Dołek na Wall Street wymazany
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Giełda
WIG20 wraca pod szczyt hossy
Giełda
Na giełdzie majówki nie ma. Kursy w piątek reagują na wyniki
Giełda
Odreagowanie WIG20 zatrzymane w połowie środowych spadków
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Giełda
Przed majówkowa wyprzedaż na polskich indeksach
Giełda
Podaż atakuje na finałowej sesji kwietnia