Główne indeksy giełdowe ze Starego Kontynentu zakończyły handel niżej, jednak skala przeceny była ograniczona. Można powiedzieć więc że rajd wzrostowy, który trwa od początku miesiąca spowalnia, jednak jest zdecydowanie za wcześnie, aby stwierdzić, że to już jego koniec. Niemiecki DAX zamknął dzień w rejonach poziomu odniesienia, francuski CAC40 stracił 0,24%, z kolei londyński FTSE100 spadł 0,19%. Przecenę obserwowaliśmy także na naszym polskim parkiecie, gdzie indeks dwudziestu największych spółek na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie przecenił się 0,42%, a WIG30 zniżkował 0,34%. Patrząc na poszczególne komponenty z WIG20, najgorzej radziły sobie akcje LPP i Alior Banku, gdzie przecena przekroczyła 2%. Na plus wyróżniały się z kolei walory Allegro, gdzie wzrosty sięgnęły 0,85%.

Jeśli chodzi o rynek amerykański- także możemy obserwować nieznacznie gorsze nastroje. Podobnie jednak jak na rynku europejskim, skala przeceny na głównych indeksach jest umiarkowana i możemy jedynie mówić o spowolnieniu ostatnich silnych wzrostów. W dzisiejszym kalendarzu nie znajdowały się żadne kluczowy odczyty, które mógłby “namieszać na rynku”. Ukazały się jedynie dane o inflacji z Kanady i dane z rynku nieruchomości w USA. Wzrost cen w Kanadzie spowolnił zgodnie z oczekiwaniami w październiku, co wspiera scenariusz zakładający utrzymanie poziomu stóp procentowych przez Bank Kanady. Z kolei dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA pokazały spadek do najniższego poziomu od 13 lat, co należy tłumaczyć wysokim oprocentowaniem kredytów hipotecznych, a także małą podażą domów. W momencie przygotowywania tego komentarza, czyli przed godziną 19:00 najgorzej radzi sobie indeks zrzeszający spółki o mniejszej kapitalizacji - Russell2000, gdzie przecena przekracza 1%. Cofnięcie widać także na technologicznym indeksie Nasdaq, gdzie ruch sięga 0,7%. Spadki na Dow Jones i S&P500 są mniejsze i wynoszą odpowiednio 0,22% i 0,26%. Niemniej końcówka sesji może przynieść nieco większą zmienność, a to za sprawą publikacji zapisków z ostatniego posiedzenia FOMC. Tak zwane “minutki” zostaną opublikowane o godzinie 20:00 i mogą przełożyć się na ruchy na dolarze, jak i na Wall Street. Dzisiejszy raport może wskazać na zmianę dotychczasowej, względnie jastrzębiej retoryki i przypieczętować tzw. pivot Fed.

Łukasz Stefanik

Analityk Rynków Finansowych XTB

[email protected]