Większość benchmarków europejskich straciła w ujęciu intraday, DAX spadł 0,3%, WIG20 stracił 0,81%, a Euro Stoxx 50 odjął 0,86%. Na Wall Street obraz ten wygląda nieco inaczej. Mimo ogólnych spadków, nad powierzchnią utrzymują się spółki technologiczne, które gwałtownie zyskały po dobrych wynikach kwartalnych spółek Amazon oraz Intel.
Zyski Amazon pokazują, że wysoka inflacja i stopy procentowe nie zniechęcają konsumentów do wydawania pieniędzy, a handel elektroniczny znacznie przewyższa oczekiwania. W tej materii warto pamiętać o tym, że powoli wchodzimy w okres świąteczny, kiedy to konsumenci aktywniej dokonują zakupów. Lepsze dane makroekonomiczne napływające z gospodarki USA, a w tym silny wzrost PKB, który w III kwartale wyniósł 4,9% w ujęciu rocznym, wobec oczekiwanych 4,3%, mogą wskazywać, że konsumenci nie zamierzają ograniczać swoich wydatków mimo niepewności gospodarczo-politycznej.
Dane PCE, które są preferowaną przez Amerykańską Rezerwę Federalną miarą inflacji w gospodarce, wypadły dzisiaj zgodnie z konsensusem, co wraz z niskimi szansami na kolejne podwyżki stóp, może tworzyć wspierającą dla rynków narrację. Z osądem warto jednak poczekać do końca przyszłego tygodnia, albowiem najbliższe 5 dni handlu będzie wypełnione po brzegi kluczowymi dla rynków decyzjami oraz odczytami makro.
Indeks Nasdaq zyskuje w ujęciu intraday ponad 1% i notowany jest w strefie między 200 - dniową wykładniczą średnią kroczącą oraz zniesieniem 61,8% Fibo fali spadkowej zapoczątkowanej w listopadzie 2021 roku. Poziomy te mogą stanowić w chwili obecnej główne strefy kontrolne zarówno dla strony popytu, jak i podaży.
Mateusz Czyżkowski