WIG20 na "zero". Emocje głównie na rynku walutowy

WIG20 zamknął środową sesję na takim samym poziomie jak wtorkową. Duża zmienność zagościła za to na rynku złotego.

Publikacja: 13.09.2023 17:28

WIG20 na "zero". Emocje głównie na rynku walutowy

Foto: AdobeStock

Pisząc wtorkowy komentarz giełdowy, zapowiadaliśmy, że już w środę w końcu czekają nas na rynkach większe emocje. Po środzie wypadałoby za te rozbudzone oczekiwania przeprosić. Oczekiwania były bardzo duże, ale jak się okazało, kolejny raz z dużej chmury spadł mały deszcz.

Najważniejszym wydarzeniem środy miała być publikacja danych o inflacji w Stanach Zjednoczonych. Wydarzenie było zaplanowane na godz. 14.30 naszego czasu, w związku z czym poranny marazm na GPW był zrozumiały i usprawiedliwiony. Znów mieliśmy do czynienia z chaotycznym handlem bez wyraźnego kierunku i przy bardzo niskiej zmienności. Swoich sił próbowały byki, jak i niedźwiedzie. Nawet jednak jeśli jedna ze strony zdobywała przewagę, to szybko była ona niwelowana.

W końcu nadeszła godzina „zero”. I co? Patrząc na zachowanie indeksów można powiedzieć, że w zasadzie nic się nie stało. Odczyt dotyczący inflacji okazał się lekko powyżej oczekiwań.

Czytaj więcej

Inflacja w USA negatywnie zaskoczyła. Drożała energia i usługi

Nie miało to jednak większego przełożenia na Wall Street, gdzie po rozpoczęciu handlu lekką przewagę mieli kupujący. Skoro Wall Street nie przejęła się danymi o inflacji, to GPW tym bardziej. Nasz rynek w marazmie doczołgał się do końca notowań. WIG20 ostatecznie zamknął dzień na poziomie takim jak we wtorek. Przewagę podaży, choć stosunkowo niewielką, obserwowaliśmy na innych europejskich parkietach.

Po zapowiedziach i tym, co faktycznie się działo podczas środowej sesji, trochę strach pisać znów o dużych oczekiwaniach w kontekście kolejnych dni. Tym razem nadzieje na rozruszanie notowań można natomiast pokładać w Europejskim Banku Centralnym, który w czwartek podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych.

O ile można narzekać na nudnawą sesję na GPW, tak zupełnie inaczej było w przypadku rynku walutowego. Tam dzień zaczął się do kolejnej przeceny złotego. Później jednak sytuacja zmieniła się o 180 stopni. Złoty zaczął zyskiwać nawet 1 proc. względem dolara i euro. Husarzem, który przybył z odsieczą dla naszej waluty, okazał się prezes PFR Paweł Borys, który w rozmowie z agencją Bloomberg wskazał, że słabość złotego jest nadmierna.

Czytaj więcej

Słowna interwencja prezesa PFR umacnia złotego

Warto dodać natomiast, że same dane o inflacji ze Stanów Zjednoczonych, tak jak w przypadku rynku akcji, miały znikome przełożenia na rynek walutowy.

Giełda
GPW czeka na nowy impuls
Giełda
Bez fajerwerków na GPW
Giełda
Inflacja nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa
Giełda
Spadkowy początek dnia na GPW
Giełda
Cła i ATH
Giełda
Stąpania po cienkim lodzie ciąg dalszy