Poranek maklerów: Czy byki w Warszawie złapią oddech

Po wczorajszym spadku o 0,9 proc. WIG20 dotarł do poziomu 1941 pkt i grozi mu zejście poniżej średniej dwustutygodniowej, co byłoby kolejnym argumentem dla niedźwiedzi – zauważają analitycy w porannych komentarzach.

Publikacja: 26.05.2023 08:59

Poranek maklerów: Czy byki w Warszawie złapią oddech

Foto: Bloomberg

To była trzecia z rzędu nieudana sesja dla dużych spółek. Mocne spadki Allegro i Orlenu przesądziły, że WIG20 poniósł kolejne straty i jest już bliżej 1900 pkt niż 2000 pkt. Na rynkach w Europie Zachodniej spadki tym razem były wyraźnie mniejsze (rzędu 0,1-0,4 proc.), a w USA z głównych indeksów na minusie sesję kończył tylko Dow Jones Industrial. Bardzo dobrze wypadł natomiast Nasdaq-100, któremu pomógł rewelacyjny raport i skok aż o 24 proc. kursu Nvidii. Indeks ten zyskał 2,5 proc. i jest najwyżej od kwietnia 2022 r. Szerszy Nasdaq urósł o 1,7 proc., a S&P 500 o 0,9 proc. To właśnie korzystne rozstrzygnięcia na Wall Street sprawiają, że dziś jest spora szansa na poprawę nastrojów na rynkach w Europie. Choć oczywiście trzeba pamiętać o nierozwiązanej kwestii amerykańskiego zadłużenia.

Kolejna podwyżka stóp w USA scenariuszem bazowym

Kamil Cisowski, DI Xelion

Giełdy europejskie rozpoczęły czwartkową sesję od minusów, które były pogłębiane po starcie handlu, ale po jego pierwszej godzinie większość z nich zdołała wygenerować odbicie. Po początkowych problemach grunt znalazł m.in. obserwowany obecnie uważnie koncern LVMH. W żadnym z kluczowych przypadków ruch w górę nie wystarczył do zamknięcia nad kreską, ale najsilniejszy IBEX tracił zaledwie 0,01%, a najsłabsze FTSE MiB 0,42%. Publikowane w ciągu dnia dane nie miały wielkiego wpływu na rynek akcji, ale wspierały dolara, który dalej umacniał się względem euro. Drugi odczyt amerykańskiego PKB za 1Q21023 przyniósł jego lekką rewizję z 1,1% k/k saar do 1,3% k/k saar. Wyraźnie lepsze od prognoz były dane o wnioskach o zasiłek (229 tys. vs. 249 tys.). Słabo wyglądał tylko indeks podpisanych umów kupna domów (0,0% m/m przy oczekiwaniach 1,0% m/m).

WIG20 spadł o 0,89%, mWIG40 o 0,19%, a sWIG80 o 1,04%. Duże spółki walczyły z potężnym balastem generowanym przez Allegro (-6,89%) i Orlen (-2,77%). Przynajmniej w tym pierwszym przypadku skala realizacji zysków po wynikach lepszych w większości aspektów od oczekiwań była zaskakująca. Na obu spółkach wygenerowano łącznie ponad 366 mln zł obrotu. Wyraźny spadek sWIG80 to z kolei wina przede wszystkim Wieltonu (-17,64%) i CI Games (-7,85%).

Po rewelacyjnym raporcie nVIDIi S&P500 wzrosło o 0,88%, NASDAQ o 1,71%, a bohaterka dnia o 24,37%, utrzymując właściwie całość zwyżki z handlu posesyjnego. Potężne wzrosty notowała też reszta sektora, AMD zyskiwało 11,16%, Broadcom 7,25%, Micron 4,63%. Silnie spadał natomiast Intel (-5,52%). Ponownie rosły rentowności amerykańskich obligacji skarbowych, w przypadku 2-latek przekroczony został poziom 4,50%, chwilowo notowano nawet 4,55%. Amerykański dług skarbowy ponownie staje się w naszej ocenie bardzo atrakcyjny, rynek wycenia już, że podczas jednego z najbliższych dwóch posiedzeń (w czerwcu albo lipcu) dojdzie do kolejnej podwyżki stóp procentowych, przypisuje też 15% scenariuszowi dwóch kolejnych ruchów. Sprawia to, że Fed wydaje się mieć pełną swobodę działania w zależności od napływających danych, natomiast naszym scenariuszem bazowym cały czas pozostaje zakończenie cyklu na obecnym poziomie (choć początkowo bez wykluczenia możliwości dalszych działań).

W godzinach porannych pod nieobecność Hong Kongu trzydniową spadkową passę przełamują giełdy azjatyckie, notowania kontraktów na indeksy amerykańskie lekko się korygują, natomiast w Polsce i Europie spodziewamy się otwarcia na lekkich plusach i potencjalnie większego odreagowania, gdyby w ciągu dnia napływały pozytywne informacje z frontu negocjacji amerykańskiego limitu zadłużenia. Wpływ na rynek będą miały zapewne kwietniowe dane o inflacji bazowej PCE (oczekiwane jest jej utrzymanie na poziomie 4,6% r/r), ale w tym momencie wszystko poza negocjacjami schodzi na dalszy plan. Rynek oczekuje obecnie, że porozumienie zostanie zawarte najpóźniej w poniedziałek, by we wtorek mogło się odbyć głosowanie w Izbie Reprezentantów. Naruszenie tego harmonogramu spowodowałoby bardzo poważne skutki.

Banki nie uratowały WIG20

Dominik Osowski, BM BNP Paribas Bank Polska

Czwartek przyniósł kontynuację trendu z poprzednich dni i WIG20 po raz trzeci z rzędu zakończył dzień spadkiem. Indeks blue chips spadł o 0,89% i zamknął się na poziomie 1941 pkt. Przecena dotknęła przede wszystkim walorów spółek, które w ostatnim czasie pozytywnie wyróżniały się na parkiecie. Mowa m.in. o Allegro, którego notowania wczoraj spadły o 6,90%, mimo iż opublikowane wyniki za I kwartał były wyższe od konsensusu. O 5,40% staniały akcje JSW, która dzień wcześniej po publikacji raportu była liderem wzrostów wśród największych spółek. Słabo zachowywały się także walory PKN Orlen (-2,77%), którego wyniki w minionym kwartale były zbliżone do rynkowych prognoz. Sytuację w WIG20 starał się jednak ratować sektor bankowy. Wszystkie banki zakończyły dzień na plusie, a na czele tabeli znalazł się mBank (+2,22%).

Nastroje na europejskich rynkach również nie były zadowalające. Niemiecki DAX i francuski CAC40 spadły po około 0,30%. Znacznie lepiej radziły sobie jednak indeksy w USA. S&P 500 zyskał 0,88%, a Nasdaq wzrósł o 1,71%. Lepsze nastroje w sektorze technologicznym wywołał raport Nvidii. Producent chipów wypracował wyższe od konsensusu wyniki i przede wszystkim przedstawił prognozę sprzedaży, która była znacznie powyżej konsensusu z uwagi na silny popyt generowany przez sektor sztucznej inteligencji. Dzięki temu notowania Nvidii wzrosły o blisko jedną czwartą.

Nierozwiązaną kwestią w USA wciąż jest limit zadłużenia. Jak donosi Reuters obie strony zbliżają się do wypracowania kompromisu, jednak będzie on musiał zostać przyjęty przez Kongres, gdzie politycy po obu stronach wyrażali gwałtowny sprzeciw wobec kompromisowych rozwiązań.

W dzisiejszym kalendarzu makroekonomicznym nie ma wielu istotnych danych poza danymi o sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii i zamówieniach na dobra trwałego użytku w USA. Uwaga inwestorów będzie się zatem skupiać nadal na trwającym sezonie na publikację wyników za I kwartał.

Poziom 1941 pkt kluczowy

Piotr Neidek, BM mBanku

Europejskie parkiety nie doczekały się wczoraj powrotu jankeskich byków. Wprawdzie druga część handlu na Starym Kontynencie odbyła się w lepszych nastrojach, to jednak finisz wypadł nisko. CAC(-0.3%) pogłębił spadki i zamknął się na najniższych poziomach od końca marca. Spadkowa fala przybrała postać zygzaka, a jak wiadomo, trójfalowe układy typu a-b-c często są korektą. Za wcześnie jest jednak, aby taka konkluzja pojawiła się na wykresach. Kluczową formacją, ostrzegającą o zmianie trendu, jest G&R obecna na tygodniowym wskaźniku RSI. Podobny problem mają gracze z Deutsche Boerse. DAX, po ostatnich spadkach, naruszył lokalne wsparcie. Podstawa białej świeczki została przerwana. W podobnym stylu zakończyła się zwyżka w 2017r. Także kwietniowy szczyt w 2015r. pojawił się, gdy po fali euforii przyszła mocna kontra podaży. Kolejnym problemem dla niemieckiego indeksu jest podwójny szczyt. Nie można zapomnieć o słabości drugiej linii frankfurckiej giełdy. mDAX, podobnie jak w 2007r., nie potwierdził nowymi szczytami tego, co robi DAX.

Niewiele brakowało, aby DJIA(-0.1%) zamknął się na plusie. Wczorajsza sesja okazała się piątą z rzędu zdominowaną przez jankeskie niedźwiedzie. Jak pokazuje historia ostatnich kwartałów, baribalom rzadko udawało się zdominować Wall Street na dłużej niż 5-6 dni. Pesymizmu panującego pośród największych spółek nie widać na rynku NASDAQ. Wczoraj indeks Nasdaq100 zyskał +2.5% i zakończył dzień na najwyższych poziomach od kwietnia 2022r.  Na północ poderwał się S&P500(+0.9%), ale nadal pozostaje w trójkątnej konsolidacji. To, co widać na wykresie, to jak na razie przypomina korektę wzrostową. Na rynku obligacji nadal utrzymuje się odwrócona krzywa dochodowości. Pożyczanie na krótki termin jest droższe niż na długi okres. Takie anomalia już zdarzały się na Wall Street, ale kiedy wygasały, wówczas rynki akcji załamywały się. Tak było w 2000r. oraz 2007r. Jak na razie akcyjne byki są bezpieczne, gdyż różnica pomiędzy rentownością dwulatek a dziesięcioletnich obligacji, wynosi około 50 punktów bazowych. To oznacza, że nawet przez miesiące rynek będzie dochodził do normalności, stwarzając iluzję hossy w sektorze ryzykownych aktywów jak akcje czy kryptowaluty. Chociaż Bitcoin z tygodnia na tydzień słabnie i jak na razie nie ma sił na powrót nad psychologiczny poziom 30000 dolarów.

Pomimo wczorajszej przeceny na GPW, małe spółki wciąż zachowują się dzielenie. sWIG80(-1%) utrzymał się nad lokalnym wsparciem 21220 i dzisiaj okaże się, co potrafią akcyjne niedźwiedzie. Pokusa na wyprowadzenie spadkowej kontry jest ogromna. Podwójny szczyt jest już na tak dojrzałym etapie formowania, że ursusy mogą nie mieć drugiej, takiej okazji. Wykupienie wciąż towarzyszy indeksowi a to zwiększa ryzyko lokalnej korekty. O utrzymanie się byczego sygnału powalczy dzisiaj WIG20. W ubiegły piątek indeks zamknął się powyżej średniej dwustutygodniowej. Wprawdzie nie jest to aż tak mocny sygnał, aby hossa mogła dalej rozwijać się bez oglądania się za siebie. Jednakże odpadnięcie od ww. ruchomej granicy i powrót pod 1941pkt byłby kolejnym argumentem w łapach niedźwiedzi. A jest o co walczyć, gdyż na rynku walutowym utrzymują się niekorzystne dla złotego sygnały. Ostatnio doszedł kolejny. Mianowicie EURPLN wyrysowało lokalną formację podwójnego dna. Jeżeli dzisiaj euro zamknie się powyżej 4.54, wówczas ryzyko dalszego osłabienia polskiej waluty wzrośnie wykładniczo.  

Giełda
Konsolidacyjny finał tygodnia
Giełda
Krótkotrwałe nerwy na giełdach. Dino najmocniejsze w WIG20
Giełda
Chwilowy skok napięcia
Giełda
Na rynkach znów bardziej nerwowo
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Giełda
Giełda w Warszawie odrabia straty
Giełda
Giełda w Warszawie wróciła na wzrostową ścieżkę