Dzisiaj od samego początku sesji obserwujemy umiarkowane ożywienie i przyspiesza ono w momencie pojawienia się informacji, że Ukraina jest gotowa do pokojowego rozwiązania. Wciąż jednak należy pozostać czujnym, gdyż w przeszłości gwarancje ze strony Rosji pozostawały jedynie nic nieznaczącym zapisem na kartce.
Spoglądając na europejskie rynki widzimy niemal wszędzie 5 czy nawet 6% wzrosty na indeksach. Patrząc na niemieckiego DAXa wciąż jednak znajdujemy się w okolicach piątkowych najwyższych poziomów. Niemniej, od dołków niemiecki DAX zrobił już niemal 10%. Ukraina jest gotowa do dyplomatycznego rozwiązania, co potwierdza wczorajsze słowa prezydenta Zelenskiego, który chciałby zakończenia niszczenia swojego kraju. Oczywiście Ukraina żąda gwarancji bezpieczeństwa, jeśli miałaby pozostać neutralna pod względem różnych organizacji. Jednocześnie Ukraina mówi również o tym, że nie będzie się targować o każdy cal swojego terytorium. Potencjalnie chodzi oczywiście o uznanie Krymu lub republik w Donbasie jako część Rosji oraz odpowiednio niezależne terytoria. Wciąż jednak nie wiadomo, jak Rosja odpowie na ostatnie sankcje ze strony Zachodu. Wczoraj podpisano dekret o banie eksportowym na niektóre produkty i na razie nie otrzymaliśmy żadnych konkretów. Potencjalnie szczegóły mogą być podane jutro po zebraniu rosyjskich władz. To właśnie te sankcje mogą doprowadzić do największego ciosu dla zachodniego świata, jeśli dojdzie w nich do zapisu banu eksportowego na energię. Tymczasem Rosję opuszcza coraz więcej firm, sankcje gospodarce działają, co powoduje, że Rosja stoi na krawędzi bankructwa, choć realnie mamy już do z tym do czynienia.
Poza silnym ożywieniem na giełdach obserwujemy też ulgę na polskim złotym. EURPLN notowany jest już poniżej 4,77 zł, choć wczoraj było nieznacznie powyżej 5,00 zł. Dolar kosztuje już tylko 4,32 zł, choć było już przy 4,60 zł. To efekt nie tylko poprawy nastrojów na rynku, ale również zapowiedzi, że stopy procentowe w Polsce mogą wzrosnąć powyżej 5%.
Przed godziną 16:00 DAX zyskuje 6,15%. WIG20 zyskuje 3,83%, natomiast po otwarciu sesji na Wall Street mamy S&P 500 zyskujący 1,91%, Nasdaq rośnie aż o 2,3%.
Michał Stajniak