Od początku dni na warszawskim parkiecie mamy przewagę byków. Początkowo było to efektem mocnej sesji na Wall Street. Dzięki temu już na starcie WIG20 znalazł się ponad 1 proc. nad kreską. W pierwszych minutach kupujący próbowali wyjść na jeszcze wyższe poziomy, ale ich zapał szybko osłabł. W połowie notowań WIG20 nadal był na plusie, ale rósł już tylko 0,7 proc.
Słabnąca siła byków może martwić w kontekście dalszych wydarzeń rynkowych. Nie jest to bowiem przewaga, która daje duży komfort. Kluczowe może więc okazać się otoczenie. Te, przynajmniej na razie wydaje się jeszcze sprzyjać. Niemiecki DAX czy też francuski CAC40 zyskują około 1 proc. Liderem wzrostów jest natomiast rosyjski RTS, który rośnie o 2,5 proc.
W gronie największych firm naszego parkietu mocno prezentuje się chociażby sektor bankowy. Liderem wzrostów jest Santander Bank Polska, którego akcje rosną o prawie 2 proc. Kolejny dzień na plusie jest również Allegro, które już wczoraj mocno urosło. Na drugim biegunie jest Mercator, który jest przeceniany o prawie 1,5 proc.
Dzisiaj inwestorzy z rana żyli przede wszystkim odczytami indeksów PMI z europejskich gospodarek. Te jednak nie miały większego wpływu na notowania. Druga część dnia pod względem makro jest jeszcze mnie atrakcyjna, więc teraz oczy znowu zwrócone są na Amerykanów. Problem jednak w tym, że kontrakty na tamtejsze indeksy są na minusach co rodzi ryzyko przeceny, która może odbić się czkawką również Europie. Czujność więc jest wskazana.
Na rynku walutowym trwa korekta na dolarze. Ten traci wobec euro na czym korzysta także złoty. Za dolara trzeba płacić dzisiaj 4,06 zł. Euro jest wyceniane poniżej 4,58 zł.