Niebezpieczna jest natomiast informacja o możliwych stratach Morgan Stanley z obligacji wyemitowanych przed kryzysem. Mówi się o kwocie strat z obligacji między 1,2, a 1,7mld USD. Ostatnio wielu analityków, obserwatorów i wpływowych światowych inwestorów obwieściło niewypłacalność amerykańskich banków z uwagi na znaczny udział „pustych” aktywów w księgach tego sektora. Warto monitorować zagadnienie obligacji. Ponownie, w dłuższym terminie, ten fakt może wypłynąć na pierwsze strony gazet i nastrój inwestorów.
Obraz wykresów na GPW jest bardzo obiecujący. Wczorajsza sesja na WIG20 potwierdziła wyjście indeksu powyżej linii szyi formacji odwróconego RGR. Konsolidacja ta jest wręcz książkowo potwierdzona na obrocie, właściwie na każdym etapie jej formowania się, włączając w to powrót do linii szyi przy mniejszej aktywności. Wątpliwości może budzić stosunkowo rozbudowana głowa, ale inwestorzy nie powinni zaprzątać sobie tym głowy w swoich krótkoterminowych poczynaniach.
W długim terminie, fundamentalnie i makroekonomiczne nie widać światełka w tunelu dla Polski i to ryzyko należy mieć wkalkulowane w inwestycjach po długiej stronie rynku. Szczególnie w sytuacji gdy apetyty zostają rozbudzone kolejnymi wzrostami. Jeżeli polskie banki ograniczają akcję kredytową dla przedsiębiorstw i osób fizycznych, prowadzą akcję depozytową dopłacając do lokat (dotyczy to również lokat przedsiębiorstw), z rynku płyną sygnały o wydłużających się spłatach różnych pożyczek osób fizycznych, w perspektywie jest wzrost rezerw, z uwagi na słabego złotego trudno jest obniżać koszty działalności banków pomimo zwolnień to perspektywa na II i III kwartał nie jest obiecująca. Zakładając, że pozostałe sektory gospodarki odczują wspomniane dalsze pogorszenie kondycji kredytodawców z pewnym opóźnieniem to możemy mieć przed sobą kolejne cztery kwartały słabnącej gospodarki i spełnienie się prognozy zejścia PKB poniżej zera w jednym z kwartałów tego roku.
To nie oznacza, iż giełda nie może osiągnąć poziomu 1900 (a może nawet odrobinę wyżej ?) wynikającego obecnie z samej analizy wykresów. W najbliższej perspektywie właśnie to inwestorów interesuje najbardziej. Słusznie, szczególnie w otoczeniu lepszego nastroju na rynku złotego i wyceny ryzyka polskiego długo (na bazie kwotowań CDS). Po dobrej sesji w USA i rewelacyjnej w Azji możliwe jest wyższe otwarcie w Europie. O godzinie 8:15 City Index kwotuje wzrosty na otwarcie we Frankfurcie i w Londynie. UK100 CFD (odpowiednik FTSE100) kwotowany jest na poziomie 3963, wyżej niż jego zamknięcie wczoraj na poziomie 3926. Natomiast GERMANY30 CFD (odpowiednik DAX) kwotowany jest na poziomie 4434, wyżej niż jego zamknięcie wczoraj na poziomie 4358.
Informacje, którymi interesuje się rynek: