O godzinie 15.06 indeks największych spółek warszawskiego parkietu tracił 0,5 procent, budapeszteński BUX - 0,7 procent, zaś giełda w Pradze spadała o 0,3 procent.
- Nic się na rynku nie wydarzyło, co by mogło skłonić do zniżek. Cieszy fakt, iż po ostatnich zwyżkach nie ma silnej korekty, co może świadczyć o sile rynku - powiedział makler Domu Maklerskiego BZ WBK Artur Pisarzowski.
W ubiegłym tygodniu indeks WIG20 zyskał nieco ponad 7 procent. - Większy obrót w trakcie ostatnich sesji może świadczyć o tym, że akcje kupują Otwarte Fundusze Emerytalne (OFE), może jest dodatnie saldo u Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych (TFI) - dodał.
Skalę spadku na środowej sesji mogło też ograniczać wtorkowe umocnienie złotego. Choć w środę polska waluta była nieco słabsza niż na zakończeniu wtorkowego handlu, to od najniższych poziomów zanotowanych w lutym złoty umocnił się już około 15 procent.
Zdaniem części zarządzających indeksy warszawskiej giełdy mogą jednak spadać w średnim terminie.