Przykra niespodzianka na rynku domów

Środowe sesje w Nowym Jorku zaczęły się od wzrostu indeksów i udało się nawet o połowę zniwelować straty poniesione przez inwestorów w okresie trwającego 17 miesięcy rynku niedźwiedzia zakończonego w marcu.

Publikacja: 24.12.2009 07:38

Przykra niespodzianka na rynku domów

Foto: GG Parkiet

W początkowej fazie sesji, dzięki rekomendacji analityków banku Wells Fargo, silnie rosły notowania New York Times Co. i Gannett Co. Później nastroje pogorszyły się po publikacji danych z rynku nieruchomości. Okazało się, że w listopadzie nieoczekiwanie zmniejszyła się sprzedaż nowych domów. Nowojorskie indeksy zjechały pod kreskę, a później notowania były zmienne.

Miało to też wpływ na giełdy europejskie, gdzie indeksy oddały część dorobku. Wcześniej wskaźnik Dow Jones Stoxx 600 osiągnął wartość 252,95 pkt, najwyższą od października 2008 roku. Czołową rolę odgrywały firmy zajmujące się wydobyciem podstawowych surowców oraz banki. Francuska spółka Etablissements Maurel & Prom drożała prawie 4 proc. po informacji o pomyślnej eksploracji złóż ropy naftowej w Gabonie.

Notowana w Londynie firma Kazakhmys, producent miedzi, zyskiwała blisko 3 proc. Dla greckich banków kluczowa była deklaracja tamtejszego banku centralnego. Zdaniem jego kierownictwa ich adekwatność kapitałowa jest powyżej europejskiej średniej.

Akcje Allied Irish Banks najpierw drożały nawet o 9 proc., a później znalazły się pod kreską. Zaszkodziła mu informacja o możliwości podwyższenia kapitału. Frankfurcki indeks DAX po wzroście o 0,4 proc. do 5988,28 pkt osiągnął najwyższy poziom od września 2008 roku, natomiast paryski CAC 40 w pewnym momencie (3930,76 pkt) był notowany najwyżej od października ubiegłego roku. W regionie Azja-Pacyfik indeks MSCI zyskał w środę 0,5 proc.

Ropa naftowa w środę drożała. Inwestorzy oczekiwali, że Departament Energii USA poinformuje o spadku zapasów tego surowca. Zmniejszyły się bardziej, niż prognozowano. W Nowym Jorku rano czasu miejscowego notowania dostaw lutowych wzrosły 0,5 proc., do 74,79 USD. W Londynie gatunek Brent drożał w tym czasie 0,3 proc., do 73,67 USD. O 17,45 naszego czasu w Nowym Jorku było 76,95 USD, zaś w Londynie 75,71 USD. Miedź też drożała, a ruch cen w górę wywołały spekulacje sugerujące powrót popytu na ten metal.

W Chinach w ubiegłym miesiącu w porównaniu z październikiem zakupy miedzi zwiększyły się 15 proc. Na Londyńskiej Giełdzie Metali tona w kontraktach trzymiesięcznych wieczorem kosztowała 6980 dolarów (+99 USD). Na początku sesji w Nowym Jorku cena złota zmieniła się w niewielkim stopniu. Uncja z dostawą w lutym kosztowała 1084,40 dolara, 0,2 proc. mniej niż we wtorek. Później sytuacja się zmieniła. Na rynku spot w Londynie cena wzrosła do 1093,88 USD.

Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego
Giełda
Mocne przeceny na spółkach gamingowych
Giełda
Skromny sukces podaży
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Znów spadki na GPW. Św. Mikołaj już rozdał prezenty?
Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP