Czwartkowa decyzja Fed dotycząca podwyżki stopy dyskontowej do poziomu 0,75% początkowo zrodziła obawy o szybszą podwyżkę kosztu pieniądza w USA. Widoczne to było m.in. w notowaniach kontraktów terminowych na indeks S&P 500, które istotnie zniżkowały. Ostatecznie jednak inwestorzy po pierwszej nerwowej reakcji uznali, że decyzja Fed jest jedynie wyrazem normalizacji polityki monetarnej, a nie sygnałem sugerującym rychły wzrost kosztu pieniądza. W efekcie obserwować można było wzrost notowań eurodolara oraz lekką zwyżkę amerykańskich indeksów. Słabo z kolei zaprezentowały się w piątek akcje spółki Dell (-6,65%), po tym jak firma ta opublikowała swój wynik za czwarty kwartał. Inwestorów zaniepokoił szczególnie spadek marży brutto do poziomu 17,4%. W przeciągu całego minionego tygodnia najlepiej wypadły akcje spółek z sektora finansowego i przemysłowego.
Na dzisiejszej sesji azjatyckiej obserwować można było solidne wzrosty pod wpływem rosnącego apetytu na bardziej ryzykowne aktywa. Stopniowe ograniczanie płynności na rynku przez Fed inwestorzy odebrali jako sygnał istotnej poprawy kondycji systemu finansowego USA. Tokijski indeks Nikkei 225 wzrósł o 2,74%, w największym stopniu ciągnięty w górę przez notowania spółek eksporterów. Znaczące wzrosty odnotowały także inne indeksy regionu m.in. Hang Seng (+2,43%) oraz KOSPI (+2,08%).
Giełdy europejskie rozpoczęły dzisiejszą sesję w umiarkowanych nastrojach pomimo solidnych wzrostów na sesji azjatyckiej. Dobrze radzą sobie spółki surowcowe, wspierane przez rosnące ceny metali oraz ropy naftowej. Nastroje wśród inwestorów poprawiają nieoficjalne informacje jakie pojawiły się w weekend, iż kraje strefy euro przygotowują plan pomocy dla Grecji opiewający na 20-25 mld EUR. Nie zostały one jednak potwierdzone.
Sporządził:
Michał Fronc
