Maleje ryzyko drugiego dna na rynkach akcji

WIG20 zakończył wczorajszą sesję na minusie, spadając o 0,81 proc., do 2384,34 pkt.

Publikacja: 16.06.2010 08:34

Maleje ryzyko drugiego dna na rynkach akcji

Foto: GG Parkiet

Był to jednak spadek w dużej mierze pozorny, spowodowany bowiem sowitymi wypłatami dywidend. Na 17 czerwca przypada dzień podzielenia się z akcjonariuszami zyskiem przez KGHM i Telekomunikację.Szeroki indeks WIG, który uwzględnia zyski z dywidend, wzrósł wczoraj o 0,24 proc. W kolorze zielonym na wtorkowych notowaniach finiszowały również portfele maluchów i średniaków mWIG40 i sWIG80, które zyskały 0,04 proc. i 0,24 proc.

Relatywną słabość krajowych indeksów na tle rynków europejskich można tłumaczyć między innymi „efektem Tauronu”. Wtorek był ostatnim dniem, kiedy to inwestorzy mogli sprzedać akcje na rynku wtórnym, by zgromadzić gotówkę na zakup papierów energetycznego giganta. Najbliższe dni powinny uwolnić rynki z presji podaży z tego tytułu i przynieść niewielkie odreagowanie.

Opublikowane o 14.30 dane o inflacji okazały się dość korzystne, jednak nie wywarły większego wrażenia na rynku akcji. Indeks blue chipów WIG20 przez większość dnia wahał się monotonnie w wąskim kanale. Krajowy wskaźnik CPI wzrósł w maju o 2,2 proc., co było wartością niższą nie tylko od kwietniowego poziomu, ale również od oczekiwań ekonomistów. Kolejny odczyt wyraźnie poniżej celu inflacyjnego odsuwa w czasie podwyżki stóp przez RPP najprawdopodobniej dopiero do przełomu lat 2010/2011.

W ostatnich tygodniach na rynkach akcji obserwujemy odbicie napędzane przede wszystkim poprawą nastrojów wśród inwestorów. Spada poziom indeksu zmienności w USA, maleje różnica LIBOR-OIS, kurczą się spready kredytowe.

Wydaje się, że początkowe obawy inwestorów, że fiskalne perturbacje w strefie euro mogą doprowadzić do drugiej fali kryzysu, mogą być przesadzone. Podwójne dna recesji zdarzają się niezwykle rzadko. W USA, gdzie instytut NBER od połowy XIX wieku wskazał 33 recesje, tylko trzykrotnie gospodarka wpadała z powrotem w kłopoty w ciągu roku od poprzedniego dołka.

Co więcej, dwa z trzech powyższych przypadków miały miejsce jeszcze przed II wojną światową, a jedynie trzeci po 1945 roku. Tymczasem odbudowa produkcji przemysłowej na kontynencie wcale nie zwalnia, ale wręcz przyspiesza.Jeżeli dodamy do tego jeszcze fakt, że w rekordowym tempie zwiększają się nowe zamówienia w przemyśle, pogłoski o drugim dnie kryzysu zdają się mocno przesadzone.

Wprawdzie fundamenty gospodarki nie powinny budzić większego niepokoju, czynniki ryzyka mogą jednak leżeć gdzie indziej. Chociaż alokacja środków inwestorów w fundusze akcji spadła nieznacznie w maju, wciąż jednak ociera się o historyczne maksima. Taki stan rzeczy to zapalenie się lampki ostrzegawczej, że rynek może wkraczać w stan wykupienia.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego