Ceny akcji poszybowały w górę o ponad 3 proc. Takiego dziennego wzrostu nie było w USA od prawie miesiąca. Dzięki temu indeks S&P500 znów znalazł się powyżej poziomu 1040 pkt. Wkrótce powinno się okazać, czy tym razem wsparcie na tym poziomie będzie silniejsze niż pod koniec czerwca kiedy z łatwością zostało pokonane. Wczorajszy wzrost na Wall Street analitycy wiążą z nadziejami na lepsze wyniki za drugi kwartał, których sezon publikacji zaczyna się w przyszłym tygodniu.
Oczy graczy europejskich zwrócone będą za ocean. Jeśli tam wspomniany wyżej poziom indeksu zostanie utrzymany można być umiarkowanym optymistom. Jeśli jednak będziemy mieli ruch powrotny, wtedy znów na giełdy powróci nerwowość. Dla przebiegu sesji istotne będą dane z amerykańskiego rynku pracy. Które poznamy o 14.30. Dziś popołudniu poznamy też decyzję banku centralnego Anglii oraz ECB w sprawie stópprocentowych. Analitycy nie spodziewają się zmiany polityki pieniężnej.
Indeksy europejskie wystartowały na plusie. Wskaźnik FTSEurofirst 300 zyskuje około 1 proc. W Warszawie wzrost jest trochę skromniejszy. WIG20 rośnie o 0,6 proc.
Na GPW zadebiutowały akcje Rank Progress, firmy zajmującej się budową centrów handlowych. Początek był udany cena wzrosła o 8,6proc. Szybko jednak cena zeszła poniżej ceny emisyjnej, choć zainteresowanie handlem akcjami spółki jest znikome.
Na fali poprawy nastrojów na giełdach umocnił się złoty. Po przebiciu poziomu 1,26 na parze euro dolar, złoty rano zyskał na wartości. Teraz euro kosztuje 4,088 zł.