Giełdowy dzień kończący tydzień stał pod znakiem wyczekiwania na informacje z USA.
Przez większą część dnia główne indeksy europejskich giełd znajdowały się w okolicach zamknięcia sesji czwartkowej, a chętnych do aktywnego handlu było jak na lekarstwo.
Nie inaczej było w Warszawie. Niewielkim nakładem środków popytowa strona rynku utrzymywała indeks WIG20 powyżej poziomu 2400 pkt.
Wyniki finansowe jakie zostały wczoraj opublikowane w żaden sposób nie wpłynęły na notowania, co pokazuje, że lokalne informacje są przez inwestorów ignorowane. Wczoraj np. raport podał Getin. Mimo, że wynik netto w drugim kwartale (105 mln zł.) był dużo lepszy niż przed rokiem a także przewyższył oczekiwania analityków (67 mln zł.) kurs ani drgnął. Również dużo gorszy wynik netto Enei nie wpłynął w istotny sposób na wyceną akcji tej spółki.
Wydarzeniem dnia miał być skorygowany raport na temat amerykańskiego PKB. Rynek spodziewał się mocnej korekty w dół. Średnia oczekiwań analityków mówiła o odczycie na poziomie 1,4 proc., podczas gdy wstępne dane mówiły o wzroście PKB aż o 2,4 proc. Ale były i takie prognozy, które mówiły, że wzrost w drugim kwartale wyniósł zaledwie 0,5 proc. I właśnie tego obawiali się inwestorzy najbardziej.