Bank zamierza do stycznia zebrać z rynku obligacje skarbowe za kwotę 600 mld USD (75 mld USD jeszcze w tym miesiącu), wpompowując w ten sposób świeżo wydrukowaną gotówkę w system finansowy. Ponieważ analitycy oczekiwali ostatnio kwoty ok. 500 mld USD, więc oczekiwania te zostały z niewielką nawet nawiązką spełnione (co może sugerować, że Fed brał owe oczekiwania pod uwagę przy podejmowaniu decyzji).

Decyzja Fed nie wywołała co prawda euforii na Wall Street (indeksy nieznacznie wzrosły), to jednak większą reakcję widać na rynkach surowcowych i walutowych. Osłabił się dolar, w wyniku czego kurs EUR/USD przekroczył poziom 1,41. Wyraźnie w górę poszły ceny surowców (m.in. ropy, miedzi). Nic więc dziwnego że na początku dzisiejszej sesji na GPW liderami zwyżki są głównie spółki surowcowe (KGHM, Orlen, Lotos). Pytanie jak długo utrzymają się takie nastroje na rynkach. Już jutro inwestorów czekają ważne comiesięczne dane z amerykańskiego rynku pracy.