Ta zadyszka kupujących na początku dzisiejszych notowań to głównie efekt wczorajszej słabej sesji w USA. Podczas gdy Wall Street podobnie jak GPW podjęła wczoraj próbę ataku na listopadową górkę, to w trakcie sesji zapał do kupowania walorów wyraźnie osłabł, także „byki” skończyły dzień z niczym.

Zadyszki dostały dziś m.in. będące lokomotywą ostatniej zwyżki walory KGHM, choć przedpołudniowa przecena o 1,5 proc. nie robi jeszcze wrażenia na tle wystrzału notowań w poprzednich dniach (do wtorku kurs KGHM zyskał od początku miesiąca 18 proc.). Drożeć nie przestały za to walory Lotosu, prym wiedzie dziś CEZ.

Dopóki WIG20 zdecydowanie nie przebije listopadowego szczytu, nad rynkiem wisieć będzie groźba odbicia od tej bariery, która w czarnym scenariuszu doprowadzić by mogła do powstania złowieszczej formacji podwójnego szczytu. Do tego potrzebne było przebicie listopadowego dołka (2611,6 pkt), ale na szczęście dla posiadaczy akcji to póki co zupełnie abstrakcyjny scenariusz. Na razie wciąż są szanse na nowe rekordy hossy.

[link=http://www.parkiet.com/temat/34.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_komentarze.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/temat/63.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_notowania.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=1&sid=9c67f579475385040cef9b2cd2645f8e][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_forum.jpg][/link]